poniedziałek, 31 marca 2014

Bolesławiec inaczej


Witam serdecznie!


Ceramika z Bolesławca, któż jej nie zna?!
Nawet jeśli się jej nie kolekcjonuje, 
to i tak prawie w każdym, polskim domu można znaleźć coś z serii
ręcznie malowanych naczyń.
U nas także :)

Pierścionek i talerz to prezenty od G. :)))



Moją uwagę zwracają przede wszystkim nietypowe wzory i kolory.
Kubek kupiłam w jednej z artystycznych kwiaciarni.
Wyobraźcie sobie, że były jeszcze pomarańczowe i błękitne...



A to róża polska.
Tak, tak, skomplikowana struktura ;)



Bolesławiecką ceramikę noszę również na sobie :)
To bransoletka z ręcznie malowaną kulką.




A w kredensie kilka różności z czarnymi wzorami,
przypominającymi trochę styl marokański.
Bardzo je lubię :)




Często nie doceniamy tej tradycyjnej, ręcznej pracy. 
 Czasami spotykam fragmenty kolekcji na kartach zagranicznych pism wnętrzarskich.
I po prostu się cieszę.

Doceniam to, jak za granicą promuje ją Dagi :) 

A Wy macie coś z Bolesławca u siebie?

Pozdrawiam serdecznie

Marta



75 komentarzy:

  1. Pamiętam,że spodobała mi się już dawno temu, jeszcze w liceum ale za jej "kolekcjonowanie" wzięłam się dopiero jakiś czas temu, jako żona i matka :) i przybywa ich u mnie...
    Przyznam,że takiej bransoletki wcześniej nie widziałam ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam samą kulkę z dziurką i osadziłam na bransoletce :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ja póki co bardzo skromnie - mam piękną kolorową mydelniczkę, którą udało mi się wyszperać na kiermaszu na tegorocznej Gardenii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała kolekcja, zwłaszcza w wersji B&W!!!;)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam tradycyjne oczko w granacie, zestaw śniadaniowy, ale te czarne z Twojej kolekcji są obłędne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarne znalazłam przez przypadek i na razie są 3 :)

      Usuń
  5. Ta czarno-biała jest super! Ja mam tylko cukiernicę z Bolesławca, ale gdyby ta ceramika od Dagi była dostępna gdzieś stacjonarnie, a nie tylko z przesyłką z DE to na pewno kupiłabym nie jedno. pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie myślę... Ale z tego co wiem to ceramika Dagi produkowana jest w Polsce, ale te oryginalne wzory tylko do jej sklepu :)

      Usuń
  6. Takiej serduszkowej jeszcze nie widziałam. Masz rację, że cudze chwalimy ... a tu takie piękne, nasze pod nosem :))
    Cudnego tygodnia,
    uściski,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marta :) Warto czasem przyjrzeć się na nowo temu co mamy, prawda? Nowe aranżacje zaskakują :)
      pozdrawiam

      Usuń
  7. Talerzyk w serduszka cudowny, nie wiedziałam że takie są!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne -i kubek i talerzyk-uroczy! W ofercie ceramiki z Bolesławca jest na prawdę mnóstwo wzorów i kolorów,każdy coś by dla siebie znalazł.Ja nie posiadam niczego z tych wyrobów ale wspieram naszą rodzimą ceramikę-posiadam kilka rzeczy z Ćmielowa :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćmielów jest piękny. Marzę o kubeczku, ale są dość drogie

      Usuń
  9. Talerzy jest wspaniały, w sam raz by umilić poniedziałkowe śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. .... az sie wzruszylam. No naprawde piekne okazy masz i to "moj" Boleslawiec. :) Uwielbiam! Ze czarna lubie to wiesz, ale cos ostatnio ciagnie mnie tez do granatu.
    Na pewno bedziesz mial duzo radosci z tej ceramiki :)

    Pozdrwiam serdecznie!

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dagi, mam jeszcze kilka skorup z Bolesławca, ale to już innym razem. Ty masz piękne zbiory i wzory :)

      Usuń
  11. Bardzo lubię ceramikę z Bolesławca, piękne mają serwisy kawowe z motywami kwiatowymi :)

    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe skorupy a róża piękna!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię ceramikę bolesławiecką. Jest taka swojska :) A sama mam zieloną cukiernicę i mlecznik. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wywiozłam dwa kubki do Turcji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam Bolesławiec! Mam na razie tylko kubeczek, ale w tym roku mam zamiar powiększyć kolekcję i wybrać się na święto ceramiki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też mi się marzy wzięcie udziału w tym święcie, tylko trochę mam daleko :)

      Usuń
  18. Ja też mam kilka naczyń, ale do ulubionych bolesławickich wyrobów zaliczam ceramicznego ptaszka oraz... taką samą kulkę :) U mnie, przywiązana do łańcuszka służy do włączania wentylatora

    OdpowiedzUsuń
  19. Biało-czarne naczynia są przepiękne, z takich róż chciałabym mieć wielki bukiet, a kubek chętnie przygarnęłabym w wersji błękitnej :) Niestety w moim domu nie ma Bolesławca :( Dacie wiarę?

    Pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie kwestia czasu :) Błękitny kubek był naprawdę śliczny!

      Usuń
  20. Bolesławiec ma tak piękne wzory, kształty, że musiałabym mieć kilka domów, żeby kupić wszystko co mi się podoba.
    W okresie świąt moje serce skradły ozdoby choinkowe malowane w ich sztandarowy wzorek, ale w różnych kolorach-bajeczne!
    PS Lubię Twoje kobiece detale-ubrania i biżuterię. Chętnie zobaczę więcej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miło, postaram się pokazać coś więcej :) Masz rację, żeby zgromadzić wszystko co nam się podoba... Ja wciąż się czymś zachwycam :)

      Usuń
  21. W moim mieszkanku długo od Bolesławca stroniłam, bo nie przepadam za niebieskościami, aż kiedyś dostrzegłam wzory w odcieniach zieleni i wpadłam po uszy. Na moje szczęście/ nieszczęście otworzyli ostatnio sklep w Katowicach...

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Bolesławca, powolutku zbieram unikaty. Najnowsze serię biją skandynawskie firmy na głowę. Ale większość z nas ciąglę woli patrzeć na północ:) ja nieee:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem rozdarta, zbyt wiele rzeczy i stylów mi się podoba :) Ale masz rację, trzeba pokazać ludziom z północy nasz design :)

      Usuń
  23. Bolesławiec ma swój urok :) Ostatnio planowałam zakup łyżki wazowej, ale nie mogłam się zdecydować którą wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. lubie:) mam kilka kubeczkow i maselniczke:)
    Swietny ten czarno bialy wzor!
    No i koralik...
    pozazdroscic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maselniczka też by mi się przydała...
      pozdrawiam

      Usuń
  25. Pewnie , że mam! Mam kubeczek z motylkami, bo ktoś kiedyś nazywał mnie Motylkiem hehe ;)
    Ale nie kolekcjonuję Bolesławca, choć jest piękny bez dwóch zdań! Moje serce najpierw skradł fajans z Włocławka i niech tak już zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajans z Włocławka! Niedoceniany, a ostatnio robi się modny :)

      Usuń
  26. Przyznaję - nie mam niestety nic... Ale oglądając te cudeńka mam taaak wielką ochotę coś kiedyś kupić, mam nadzieję, że będę miała taką okazję, bo uwielbiam takie unikatowe ręcznie robione rzeczy! Cudne!! :)

    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  27. Marta,
    I love that blue heart plate. The picture of the red cup and red flowers is so pretty.

    Your home always looks so nice, and you make it a special place for your family to live.

    love,
    ~Sheri

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja niestety nie mam jeszcze nic z Bolesławca, ale bardzo bym chciała :) Talerz w serduszka jest genialny!
    Pozdrawiam ciepło,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu na pewno wkrótce coś do Ciebie trafi, ja niby nie zbierałam nic i proszę :)

      Usuń
  29. Martuś ja uwielbiam i zawsze będę ją dobrze wspominała, bo dostaliśmy nasz komplet w prezencie ślubnym:)
    śliczny ten talerzyk w serducha i czerwony kubek, ale najbardziej urzekła mnie ta biało-czarna! niesamowita jest..:)))))
    wspaniałego dnia kochana

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja długo musiałam się jej uczyć, bo jak się od urodzenia mieszka w otoczeniu kobaltu, to jakoś powszednieje...teraz z zapałem promuję coroczne Bolesławieckie Święto Ceramiki ;)
    a kolorowe nie tylko w kropki, ale i w paski były :)
    http://zwidokiemnaobelisk.blogspot.com/2013/09/niespodzianka-wypalanka-czyli-jak.html
    pozdrawiam z Miasta Ceramiki ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wspaniała ceramika, aż Ci jej zazdroszczę :))
    Miłego tygodnia życze.

    OdpowiedzUsuń
  32. piękne nabytki :-)
    talerzyk w serduszka i Twój pierścionek urocze :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię i mam kilka skorupek:) W UK można kupić w TkMaxx całkiem fajne okazy!

    OdpowiedzUsuń
  34. coraz bardziej podoba mi się ceramika, chyba muszę zajrzeć do rodzinnej piwniczki:)

    OdpowiedzUsuń
  35. cudne te serduszka , no i oczywiście ta czarno - biała też mi wpadła w oko .

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie mam zadnej skorupy z Bolesławca, w domu rodiznnym rowniez nigdy nie mielismy. Choc bardoz poodbają mi się wzory, przemawia do mnie idea rodzimego wytwórcy handmade to jednak ilekoć trafiam na sklep lub stoisko z ceramiką to mam mieszane uczucia. Wydaje mi sie,ze nie lubię grubej i ciezkiej ceramiki, mam kilka grubszych talerzy z jakiejs wloskiej firmy i z przykrościa stwierdzam iż nie sięgam po nie bo wlaśnie grubośc i cieżar jakoś mnie odpycha:) Gdybym kiedykolwiek się decydowała to byłby jakis dekoracyjny element jak wazon np:)Pozdrawiam, talerz z serduchami jest świetny:)No i pazurki te zmi sie podobają, Golder Rose 38?Mam identyczny kolor wiec tak mi się skojarzył:)

    OdpowiedzUsuń
  37. piękności:) ja mam moja pierwszą Bolesławską filiżankę, a na oku już mnóstwo innych rzeczy, które chciałabym zacząć kolekcjonować:)
    Pozdrawiam cieplutko
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam Boleslawiec, kilka serii jest mi szczególnie bliskich a jedną kompletuję starannie:)
    Przy okazji wizyty w UK spotkałam ją w tamtejszym TK MAXXie. Wzięłam do ręki, przeczytałam: "polish hand made" i uśmiech od razu pojawił się na twarzy ;) Dobre bo Polskie i swego nie znacie, cudze ....

    OdpowiedzUsuń
  39. no to wydało się! ja u siebie nic nie mam. twoja porcelana jest przepiękna, talerzyk z sercami jest cudny!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Kubeczek i koralik cudny:))) tez mam kilka koralikow z Bolesawca, musze je koniecznie odkopac;) a tak, mam miseczke i cukierniczke - niebieskosci - bardzo je lubie:))

    OdpowiedzUsuń
  41. Z Bolesławca może i nie. Jednak z podrózy, zwłaszcza tych poza granice naszego Państwa zawsze z mężem przywozimy coś malowanego ręcznie- talerzyki, kubki czy patery. Zwłaszcza upodobaliśmy sobie wyroby tunezyjskie i marokańskie. Idealnie wpasowały się do naszego małego mieszkanka swoimi różnokolorowymi wzorkami.

    OdpowiedzUsuń
  42. jaka sliczna kolekcja z Bolesławca :) mam tez cos niecoś :)
    ale w Bolesławcu jes are fabryk więc z której to ?

    OdpowiedzUsuń
  43. Wooow! :) Naprawdę świetnie wykonana ceramika ;) Jak kiedyś w przyszłości znajdę się w Bolesławcu to na pewno zaopatrzę się w chociaż jedno takie cudo :) I przepiękna róża :) Nie wiedziałam, że istnieją róże w takiej kolorystyce :o Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas!

Z nowym rokiem

                                                              Dzień dobry!     Stęskniłam się... za dłuższą myślą wyrażaną w tekstach ... do...