Witam w ostatnim dniu 2017 r.
Zaczęłam pisać bloga 6 lat temu o tej porze, więc żeby tradycji stało się zadość wpadam ze zdjęciami świątecznej kuchni.
Lubię ją w takim wydaniu, jest bardziej uroczyście, odświętnie, w każdym kącie stoją smakołyki, apetycznie pachnie, ale i sprzątania jest więcej, o tak...
Mocno się staram, żeby co roku nadać jej nowy wygląd. Tworzę inne dekoracje, również okienne.
W szklanych naczyniach zachowało się jeszcze trochę pierników, po Świętach smakują naprawdę wyjątkowo :)
W tym roku pisakiem kredowym wymalowałam na szybie zimowe obrazki.
Jest trochę bardziej na luzie. A wieczorem, kiedy robi się ciemno, jest naprawdę bajkowo :)
Tradycyjne gałązki świerkowe nie wytrzymują próby czasu, spojrzałam więc przychylnie na tuje w ogrodzie :) Na nich gwiazdki zrobione przez ciocię Gosię.
No i zbieranina wszystkiego. Uwielbiam te rzeczy. Niektóre są pamiątką rodzinną, inne pieczołowicie wyszukane. Kolejne znów są efektem zakupów i małych fascynacji.
Pomęczyłam Was trochę zdjęciami, więc na koniec serdecznie Wam dziękuję za kolejny wspólny rok. Nie wiem co przyniesie następny, ale mam nadzieję, będzie dobry. Tego i Wam życzę, niech to będzie Dobry Rok!