Witam serdecznie!
Ceramika z Bolesławca, któż jej nie zna?!
Nawet jeśli się jej nie kolekcjonuje,
to i tak prawie w każdym, polskim domu można znaleźć coś z serii
ręcznie malowanych naczyń.
U nas także :)
Pierścionek i talerz to prezenty od G. :)))
Moją uwagę zwracają przede wszystkim nietypowe wzory i kolory.
Kubek kupiłam w jednej z artystycznych kwiaciarni.
Wyobraźcie sobie, że były jeszcze pomarańczowe i błękitne...
A to róża polska.
Tak, tak, skomplikowana struktura ;)
Bolesławiecką ceramikę noszę również na sobie :)
To bransoletka z ręcznie malowaną kulką.
A w kredensie kilka różności z czarnymi wzorami,
przypominającymi trochę styl marokański.
Bardzo je lubię :)
Często nie doceniamy tej tradycyjnej, ręcznej pracy.
Czasami spotykam fragmenty kolekcji na kartach zagranicznych pism wnętrzarskich.
I po prostu się cieszę.
Doceniam to, jak za granicą promuje ją Dagi :)
A Wy macie coś z Bolesławca u siebie?
Pozdrawiam serdecznie
Marta
Pamiętam,że spodobała mi się już dawno temu, jeszcze w liceum ale za jej "kolekcjonowanie" wzięłam się dopiero jakiś czas temu, jako żona i matka :) i przybywa ich u mnie...
OdpowiedzUsuńPrzyznam,że takiej bransoletki wcześniej nie widziałam ....
Kupiłam samą kulkę z dziurką i osadziłam na bransoletce :)
Usuńpozdrawiam!
Ja póki co bardzo skromnie - mam piękną kolorową mydelniczkę, którą udało mi się wyszperać na kiermaszu na tegorocznej Gardenii.
OdpowiedzUsuńMydelniczkę? Ooo... to jestem jej ciekawa...
UsuńWspaniała kolekcja, zwłaszcza w wersji B&W!!!;)
OdpowiedzUsuńbuźka
Dzięki Marta!
UsuńJa mam tradycyjne oczko w granacie, zestaw śniadaniowy, ale te czarne z Twojej kolekcji są obłędne.
OdpowiedzUsuńCzarne znalazłam przez przypadek i na razie są 3 :)
UsuńTa czarno-biała jest super! Ja mam tylko cukiernicę z Bolesławca, ale gdyby ta ceramika od Dagi była dostępna gdzieś stacjonarnie, a nie tylko z przesyłką z DE to na pewno kupiłabym nie jedno. pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPodobnie myślę... Ale z tego co wiem to ceramika Dagi produkowana jest w Polsce, ale te oryginalne wzory tylko do jej sklepu :)
UsuńTakiej serduszkowej jeszcze nie widziałam. Masz rację, że cudze chwalimy ... a tu takie piękne, nasze pod nosem :))
OdpowiedzUsuńCudnego tygodnia,
uściski,
Marta
Dzięki Marta :) Warto czasem przyjrzeć się na nowo temu co mamy, prawda? Nowe aranżacje zaskakują :)
Usuńpozdrawiam
Talerzyk w serduszka cudowny, nie wiedziałam że takie są!
OdpowiedzUsuńJa też nie :)
UsuńPiękne -i kubek i talerzyk-uroczy! W ofercie ceramiki z Bolesławca jest na prawdę mnóstwo wzorów i kolorów,każdy coś by dla siebie znalazł.Ja nie posiadam niczego z tych wyrobów ale wspieram naszą rodzimą ceramikę-posiadam kilka rzeczy z Ćmielowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ćmielów jest piękny. Marzę o kubeczku, ale są dość drogie
UsuńTalerzy jest wspaniały, w sam raz by umilić poniedziałkowe śniadanie:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń.... az sie wzruszylam. No naprawde piekne okazy masz i to "moj" Boleslawiec. :) Uwielbiam! Ze czarna lubie to wiesz, ale cos ostatnio ciagnie mnie tez do granatu.
OdpowiedzUsuńNa pewno bedziesz mial duzo radosci z tej ceramiki :)
Pozdrwiam serdecznie!
Dagi
Dzięki Dagi, mam jeszcze kilka skorup z Bolesławca, ale to już innym razem. Ty masz piękne zbiory i wzory :)
UsuńBardzo lubię ceramikę z Bolesławca, piękne mają serwisy kawowe z motywami kwiatowymi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Lubię patrzeć co nowego się pojawia :)
UsuńWspaniałe skorupy a róża piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Manita!
UsuńBardzo lubię ceramikę bolesławiecką. Jest taka swojska :) A sama mam zieloną cukiernicę i mlecznik. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Misia
UsuńJa wywiozłam dwa kubki do Turcji :)
OdpowiedzUsuńCzyli ceramika zdobywa świat :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bolesławiec! Mam na razie tylko kubeczek, ale w tym roku mam zamiar powiększyć kolekcję i wybrać się na święto ceramiki :)
OdpowiedzUsuńMnie też mi się marzy wzięcie udziału w tym święcie, tylko trochę mam daleko :)
UsuńJa też mam kilka naczyń, ale do ulubionych bolesławickich wyrobów zaliczam ceramicznego ptaszka oraz... taką samą kulkę :) U mnie, przywiązana do łańcuszka służy do włączania wentylatora
OdpowiedzUsuńPtaszka? oooo... będę się rozglądać...
UsuńBiało-czarne naczynia są przepiękne, z takich róż chciałabym mieć wielki bukiet, a kubek chętnie przygarnęłabym w wersji błękitnej :) Niestety w moim domu nie ma Bolesławca :( Dacie wiarę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga
To pewnie kwestia czasu :) Błękitny kubek był naprawdę śliczny!
UsuńBolesławiec ma tak piękne wzory, kształty, że musiałabym mieć kilka domów, żeby kupić wszystko co mi się podoba.
OdpowiedzUsuńW okresie świąt moje serce skradły ozdoby choinkowe malowane w ich sztandarowy wzorek, ale w różnych kolorach-bajeczne!
PS Lubię Twoje kobiece detale-ubrania i biżuterię. Chętnie zobaczę więcej. Pozdrawiam!
To miło, postaram się pokazać coś więcej :) Masz rację, żeby zgromadzić wszystko co nam się podoba... Ja wciąż się czymś zachwycam :)
UsuńW moim mieszkanku długo od Bolesławca stroniłam, bo nie przepadam za niebieskościami, aż kiedyś dostrzegłam wzory w odcieniach zieleni i wpadłam po uszy. Na moje szczęście/ nieszczęście otworzyli ostatnio sklep w Katowicach...
OdpowiedzUsuńZielone? Muszą być ładne, jestem ciekawa :)
UsuńUwielbiam Bolesławca, powolutku zbieram unikaty. Najnowsze serię biją skandynawskie firmy na głowę. Ale większość z nas ciąglę woli patrzeć na północ:) ja nieee:)))
OdpowiedzUsuńJa jestem rozdarta, zbyt wiele rzeczy i stylów mi się podoba :) Ale masz rację, trzeba pokazać ludziom z północy nasz design :)
UsuńBolesławiec ma swój urok :) Ostatnio planowałam zakup łyżki wazowej, ale nie mogłam się zdecydować którą wybrać :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa kobieta :)
Usuńlubie:) mam kilka kubeczkow i maselniczke:)
OdpowiedzUsuńSwietny ten czarno bialy wzor!
No i koralik...
pozazdroscic:)
Maselniczka też by mi się przydała...
Usuńpozdrawiam
Pewnie , że mam! Mam kubeczek z motylkami, bo ktoś kiedyś nazywał mnie Motylkiem hehe ;)
OdpowiedzUsuńAle nie kolekcjonuję Bolesławca, choć jest piękny bez dwóch zdań! Moje serce najpierw skradł fajans z Włocławka i niech tak już zostanie :)
Fajans z Włocławka! Niedoceniany, a ostatnio robi się modny :)
UsuńPrzyznaję - nie mam niestety nic... Ale oglądając te cudeńka mam taaak wielką ochotę coś kiedyś kupić, mam nadzieję, że będę miała taką okazję, bo uwielbiam takie unikatowe ręcznie robione rzeczy! Cudne!! :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Marta,
OdpowiedzUsuńI love that blue heart plate. The picture of the red cup and red flowers is so pretty.
Your home always looks so nice, and you make it a special place for your family to live.
love,
~Sheri
Thank You Sheri :)
UsuńJa niestety nie mam jeszcze nic z Bolesławca, ale bardzo bym chciała :) Talerz w serduszka jest genialny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ola
Olu na pewno wkrótce coś do Ciebie trafi, ja niby nie zbierałam nic i proszę :)
UsuńMartuś ja uwielbiam i zawsze będę ją dobrze wspominała, bo dostaliśmy nasz komplet w prezencie ślubnym:)
OdpowiedzUsuńśliczny ten talerzyk w serducha i czerwony kubek, ale najbardziej urzekła mnie ta biało-czarna! niesamowita jest..:)))))
wspaniałego dnia kochana
No to się nie dziwię :))
UsuńPozdrawiam Aniu :)
Ja długo musiałam się jej uczyć, bo jak się od urodzenia mieszka w otoczeniu kobaltu, to jakoś powszednieje...teraz z zapałem promuję coroczne Bolesławieckie Święto Ceramiki ;)
OdpowiedzUsuńa kolorowe nie tylko w kropki, ale i w paski były :)
http://zwidokiemnaobelisk.blogspot.com/2013/09/niespodzianka-wypalanka-czyli-jak.html
pozdrawiam z Miasta Ceramiki ;)
Super! Pozazdrościć :)
UsuńWspaniała ceramika, aż Ci jej zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia życze.
Dziękuję Maria, ja Tobie także :)
Usuńpiękne nabytki :-)
OdpowiedzUsuńtalerzyk w serduszka i Twój pierścionek urocze :-)
Dzięki Sissi :)
UsuńBardzo lubię i mam kilka skorupek:) W UK można kupić w TkMaxx całkiem fajne okazy!
OdpowiedzUsuńU nas też w tkmaxx coś się znajdzie
Usuńcoraz bardziej podoba mi się ceramika, chyba muszę zajrzeć do rodzinnej piwniczki:)
OdpowiedzUsuńO takie poszukiwania to lubię... :)
Usuńcudne te serduszka , no i oczywiście ta czarno - biała też mi wpadła w oko .
OdpowiedzUsuńa jednak czarno - białe wciąż są w modzie ;)
UsuńNie mam zadnej skorupy z Bolesławca, w domu rodiznnym rowniez nigdy nie mielismy. Choc bardoz poodbają mi się wzory, przemawia do mnie idea rodzimego wytwórcy handmade to jednak ilekoć trafiam na sklep lub stoisko z ceramiką to mam mieszane uczucia. Wydaje mi sie,ze nie lubię grubej i ciezkiej ceramiki, mam kilka grubszych talerzy z jakiejs wloskiej firmy i z przykrościa stwierdzam iż nie sięgam po nie bo wlaśnie grubośc i cieżar jakoś mnie odpycha:) Gdybym kiedykolwiek się decydowała to byłby jakis dekoracyjny element jak wazon np:)Pozdrawiam, talerz z serduchami jest świetny:)No i pazurki te zmi sie podobają, Golder Rose 38?Mam identyczny kolor wiec tak mi się skojarzył:)
OdpowiedzUsuńpiękności:) ja mam moja pierwszą Bolesławską filiżankę, a na oku już mnóstwo innych rzeczy, które chciałabym zacząć kolekcjonować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Patrycja
Uwielbiam Boleslawiec, kilka serii jest mi szczególnie bliskich a jedną kompletuję starannie:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji wizyty w UK spotkałam ją w tamtejszym TK MAXXie. Wzięłam do ręki, przeczytałam: "polish hand made" i uśmiech od razu pojawił się na twarzy ;) Dobre bo Polskie i swego nie znacie, cudze ....
no to wydało się! ja u siebie nic nie mam. twoja porcelana jest przepiękna, talerzyk z sercami jest cudny!!!
OdpowiedzUsuńKubeczek i koralik cudny:))) tez mam kilka koralikow z Bolesawca, musze je koniecznie odkopac;) a tak, mam miseczke i cukierniczke - niebieskosci - bardzo je lubie:))
OdpowiedzUsuńZ Bolesławca może i nie. Jednak z podrózy, zwłaszcza tych poza granice naszego Państwa zawsze z mężem przywozimy coś malowanego ręcznie- talerzyki, kubki czy patery. Zwłaszcza upodobaliśmy sobie wyroby tunezyjskie i marokańskie. Idealnie wpasowały się do naszego małego mieszkanka swoimi różnokolorowymi wzorkami.
OdpowiedzUsuńjaka sliczna kolekcja z Bolesławca :) mam tez cos niecoś :)
OdpowiedzUsuńale w Bolesławcu jes are fabryk więc z której to ?
Wooow! :) Naprawdę świetnie wykonana ceramika ;) Jak kiedyś w przyszłości znajdę się w Bolesławcu to na pewno zaopatrzę się w chociaż jedno takie cudo :) I przepiękna róża :) Nie wiedziałam, że istnieją róże w takiej kolorystyce :o Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń