Witajcie!
Na dworze coraz cieplej i wreszcie czuć zapach ziemi!
.... nie na tyle jednak by na długo wyciągnąć mnie z domu :)
Wciąż wygrywają: ciepły kocyk i gorąca herbata... no i coś do czytania!
Zapraszam do mojej biblioteczki
Welcome!
Finally getting warmer outside and there is smell of the earth in the air!
.... but not enough to get me out home for a long time :)
Still win: a warm blanket and hot tea ... Well, and something to read!
Welcome to my small library
No tak... biblioteczka, gabinet, a zamiast biurka stolik z długą serwetą (znów len :)
Dopiero niedawno udało mi się sprowadzić do domu prehistoryczny, rodzinny stół, który będzie służył za biurko. Czekam jednak na cieplejsze dni, żeby zacząć go odnawiać. Tymczasem stoi całkiem spory, okrągły, który przykryłam jasnoniebieskim materiałem. Z szarym kolorem ścian wygląda delikatnie i świeżo.
Well ... library, study room, but instead of a desk
table with a long cloth (linen again :)
Recently I was able to bring home prehistoric family table, which will serve as a desk. But I'm waiting for the warmer days to begin to renew it. Meanwhile, is quite big, round, which covered the light blue material. The gray color of the walls look delicate and fresh.
Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała jakiegoś drobiazgu, tu poduszeczka, lniana oczywiście :)
... i moja Siostra
I would not be myself, if I did not add a little thing, here pillow, linen, of course :)
... and my Sister
Jak już wspominałam, jestem wielką miłośniczką powieści Jane Austin :)
Fascynuje mnie życie klasy średniej na brytyjskiej prowincji...
Książki J.A. to nie tylko historie o związkach, ale świetne studium zwyczajów, zachowań i sposobu myślenia ludzi a nawet obowiązującego wówczas prawa. Niedawno zyskały uznanie nawet sceptycznego Leszka Talko ;)
As I already mentioned, I'm a big fan of Jane Austin's novel :)
I'm fascinated by middle-class life in the British province ...
Books J.A. is not just a story about relationships, but a great study habits, behavior and thinking of people and even the then existing law. Recently gained recognition skeptical Leszek Talko;)
Już dawno nie ma miejsca na nowe książki, więc leżą wszędzie, gdzie się da, czego oczywiście tu nie pokażę ;)
Since a long time there isn't place for new books, so they lie wherever possible, which of course I will not show You here ;)
Fascynującej lektury, cokolwiek aktualnie czytacie, ja "Cmentarz w Pradze" Umberto Eco :)
Fascinating reading, whatever you are currently reading, I "Cemetery in Prague", Umberto Eco :)
Wow! Imponujący zbiór:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Monia :)
UsuńMarta, to zaczyna być podejrzane:) O książkach mogłabym wiele mówić:) moja miłość bez dwóch zdań. U mnie obecnie czytana w pociągu powieść z lat 70, znaleziona przypadkiem w bibliotece w mojej szkole, pod tytułem "Miłość i medycyna". Słaba, ale wciągnęłam się w fabułę. Za to na półce przy łóżku "Sztuka planowania", kolejna cześć po "Sztuce umiaru" i Sztuce prostoty". Polecam Ci tą serię. Pozwala na wiele rzeczy spojrzeć zupełnie nowym okiem. A oprócz tego cały stosik czeka:)Dziś mąż mnie zapytał czy czytałam powieść Eco i czy polecam, jeszcze ja nie, ale jakie jest Twoje zdanie?buziaki!
OdpowiedzUsuńCzytałam sztukę prostoty - świetna, odtąd człowiek czuje, że nic nie musi, skupia się na tym co ma (po jakimś czasie odzywa się jednak natura zbieracza ;) Ciekawa jestem "Sztuki planowania"... przydałaby mi się.
UsuńEco jak to Umberto, nie jest łatwy, ale jak wciągnie, to nie puszcza ;)
Wielka Buźka dla Ciebie Olu :)))))
Jane..., och... Jane...:). A u mnie Magdalena Samozwaniec "Tylko dla dziewcząt" - ubaw...! Poza tym stosik mający ... pół metra...
OdpowiedzUsuń:) ja ten stosik nazywam zaległościami, ale one nigdy nie znikają :)
Usuńpozdrawiam
o matulu! ile książek!! :)
OdpowiedzUsuńa ja obecnie czytam "Diabelskie nasienie" Frances Reilly, wstrząsająca książka o życiu w irlandzkim sierocińcu prowadzonym przez zakonnice ;/
a powinnam czytać stany zagrożenie życia lub o lekach stosowanych w anestezjologii ;) ech, życie :)
Pozdrawiam!
Ach, lubię takie wstrząsające książki, które nie dają mi spać ;)
Usuńja oczywiście też czytam nie to, co powinnam!
thank you :)
OdpowiedzUsuńzbiór imponujący:)równiez uwielbiam J.A., kolo łózka juz nie stosik ale koszyk z ksiażkami do przeczytania...ja bardzo lubię czytac na leżąco lub półleżąco, jesli bede kiedys robic kacik czytelniczy lub biblioteczny to postaram sie o mebel ala szezlong:)
OdpowiedzUsuńSzezlongi są piękne i jakie stylowe :)
UsuńImponujący zbiór !! :) U mnie obecnie na tapecie Coben tj dopiero zaczęłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię ten moment, kiedy już jestem osadzona w fabule i akcja zaczyna się rozkręcać!
Usuńpozdrawiam serdecznie
Taka ilość książek to dla mnie istny raj! Dążę do tego, żeby sobie "zagracić" w ten sposób swój kąt :) Ja czytam teraz Cejrowskiego "Rio Anakonda" taki chyba tytuł.
OdpowiedzUsuńCzy książka U. Eco nie kojarzy Ci się z Zafonem? Bo mam takie obawy, że ostatnio ciągle taki klimat książek, Barcelony, tajemnicy jakiejś - trochę mi się to przejadło.
A co do Twojej odpowiedzi na komentarz świat-oczami-kobiety to też lubię ten moment. Czasami ciężko mi się przebić przez pierwsze strony, a później ciężko się oderwać :)
To zaledwie część tego kolorystycznego bałaganu :) Obydwoje z moim M. lubimy Cejrowskiego i jego opowieści. Jeśli chodzi o książkę: Cmentarz (...)to faktycznie jest w niej znany skądinąd klimat, ale do tej pory mi się nie znudził. Może dlatego, że zwykle książkowo tkwię w innej epoce.
Usuńpozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
Imponujący zbiór , a jak już nie masz gdzie układać książek to widziałam świetne zdjęcie w necie , stosiki książek ułożone z boku na każdym stopniu schodów . Fajnie to wyglądało no i jak bibloteczka za mała to zawsze jakieś rozwiązanie . A o mnie dziś dotarła przesyłka z książko Beaty Pawlikowskiej "Teoria bezwględności" .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za pomysł! Muszę szukać alternatywnych rozwiązań ;) Też lubię tę Blondynkę :) ale Teorii... jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
wciąż mam w głowie ta francuską zieleń :)
Sporo tego:)nigdy nie za wiele książek prawda?
OdpowiedzUsuńOczywiście, gromadzenie książek to chyba jedyny nałóg, który nie wymaga usprawiedliwienia :)
UsuńWitaj po raz pierwszy:)
OdpowiedzUsuńTez mam słabość do J.Austen, chociaż teraz czytam coś w zupełnie innej klasie wagowej- "Opowiesci tajemnicze" Iwana Turgieniewa. Milość do rosyjskich klasyków "wyssałam z mlekiem matki", a te opowiadania Turgieniewa sa niesamowite.
Moja biblioteczka wygląda podobnie jak Twoja- totalny misz-masz w niczym nie przypominający starannych kompozycji bibliotecznych z magazynow wnętrzarskich
pozdrawiam serdecznie z Kalinek
M.
:) Miło mi gościć Cię w moich skromnych progach! Zgadzam się, że w pismach wnętrzarskich często książki dobierane są pod kolor! pokoju :) No cóż... domy są dla nas!
OdpowiedzUsuń"Opowieści..." to faktycznie waga ciężka ;) Miłej, a raczej, lżejszej lektury!
Książki... jak dobrze, że nadal goszczą w Naszych domach, że nie odchodzą w niepamięć... Imponujący zbiór:)
OdpowiedzUsuńTak, tak, pomimo poczytywania elektronicznych wersji - radość z obcowania z prawdziwą, papierową książką jest wielka :)
Usuńpozdrawiam Bella
Hi Marta,
OdpowiedzUsuńI'm happy you visited my blog... thanks for the recipe... I also love the books from J.A. they are so brilliant and facinating, and with all the criticals and a little bit of humor.
Warm greetings from Germany
Bine
Hello Bine, nice to see You in my home :)
OdpowiedzUsuńBest wishes for You
marta