Witam w Wielkim Tygodniu!
Kwiatami i zielonymi roślinami próbuję przepędzić pogodę,
która zdecydowanie nie kojarzy się z wiosną! Za oknem huragan,
pada deszcz ze śniegiem.
A Święta tuż, tuż...
W kuchni zaczyna się już coś dziać,
spiżarnia zapełnia się produktami do ciast,
które tradycyjnie przygotowuję ja,
oddając konkrety w ręce zdolniejszych ;)
Nabrałam ochoty na błękit i zapełniam kuchnię drobiazgami w tym kolorze.
W tym roku nie łączę go jednak z żółcią.
Banany to przypadek ;)
Od Mamy dostałam emaliowany garnuszek z dziubkiem,
co powiększyło kolekcję pastelowych dodatków
Z przepastnej szafki wyjęłam też kubeczki,
które teraz wiszą na relingu.
Testuję też metalową półeczkę,
którą pokazywałam w ostatnim poście.
Zielona bazylia i szarości.
Patera, ptaszek ze szkliwionej gliny
i betonowa doniczka ze Szwecji...
A to kolejny prezent od Mamy.
Ceramiczny pojemnik na jajka,
który przywiozła mi z wizyty w ojczyźnie Laury Ashley :)
Na Wielkanoc jak znalazł.
W następnym poście (już niebawem!) pokażę Wam resztę kuchennych dekoracji,
półki, na których zawsze tworzę jakieś kolorowe kompozycje.
Pojawi się też przepis na prostą babkę,
dla tych, którzy mówią, że nie potrafią piec ;)
Do zobaczenia wkrótce!
marta
Śliczne te niebieskie dodatki. Bardzo podoba mi się naczynie na jajka, chętnie widziałabym takie u siebie.
OdpowiedzUsuńślicznie... A u mnie jeszcze daleko do porządków... czas na nie... Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńJa tez się trochę przekonuje do błękitu :) ten u Ciebie śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Magda
Ale śliczności! Chrouje na takie szkiełeczko :)) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńpiękne:) ten pojemnik na jajka jest bombowy:)
OdpowiedzUsuńCos czuje ze to bedzie idealna babka dla mnie :))) Jesli chodzi o blekity to jestem jak najbardziej za!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
;)
UsuńMnie najbardziej spodobał się ten pojemnik na jajka, super :) I czekam na przepis na babkę, bo jestem właśnie z tych, co nie potrafią piec :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To będzie jak znalazł :)
UsuńTen błękit tak ślicznie wygląda, powiem nawet że bardzo mi pasuje do Świąt Wielkanocnych :) Jest tak inaczej, ale bardzo przyjemnie i subtelnie. Nie mogę doczekać się drugiego posta z dekoracjami kuchennymi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Bardzo dziękuje!
UsuńPiękny i ciekawy pojemnik na jajka; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Marto:) jak miło u Ciebie:) niebieski-to mój kolor, moja kuchnia tonie w niebieskim i granacie, a tłem jest biel i ekri...
OdpowiedzUsuńTwoja wytłaczanka do jaj bardzo mi się spodobała...
Buziaki:) Aga z Różanej
Dzięki za odwiedziny Aga!
Usuńmiło było zajrzeć do ciebie w ten wichrowy poranek :)
OdpowiedzUsuńBardzo nastrojowe są takie delikatne kolorki. Udanych przygotowań do Świąt!
OdpowiedzUsuńAż przyjemnie przystanąć i popatrzeć, naczynko na jajka śliczne. Super dekoracje:):)
OdpowiedzUsuńJak tutaj świeżo i łagodnie.. masz przepiękną kuchnię, bardzo podoba mi się kolor ściany i kolor mebli, są takie subtelne, takie jak najbardziej lubię..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję, zależało mi na takim eterycznym klimacie :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPięknie
Pozdrawiam
Witaj Marta :-) bardzo fajnie u Ciebie, piękne prezenty od Mamy :-) pogoda paskudna, dziś mam zamiar dokupić jakieś kwiatki, aby przywołać wiosnę. Czekam niecierpliwie na Twojego kolejnego posta i przepis na babkę- może wreszcie i ja odważę się i zrobię sama?Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Dominika, postaram się nie zawieźć :)
Usuńwitaj :)
OdpowiedzUsuńpięknie przepędzasz tą okropną pogodę :)
Subtelnie i przyjemnie, aż miło popatrzeć ;) buźka
OdpowiedzUsuńjak pięknie! z niecierpliwością czekam na kolejny post! :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odkrywam ten kolor na nowo, szczególnie sporo rzeczy w tym kolorze przybylo mi w garderobie. Blondynkom ładnie jest w błękitach
OdpowiedzUsuńwesołych świat życzę
Lucy
Dokładnie, błękit to kolor blondynek. Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie tego koloru we wnętrzu!
Usuńgarnuszek to prawdziwy słodziak! że tez mnie nikt takich cukierków kupować nie chce, sama muszę sobie wynajdywać, no!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Ale szukać potrafisz, świadczą o tym Twoje skarby :)
UsuńNo proszę, kiedyś miałam zajawkę na błękit u siebie, ale nie do końca byłam przekonana :(. Teraz wiedzę, że to był błąd, bo u Ciebie prezentuje się cudnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Marta :)
Piękna butla z baziami w oknie :) Ten dzbanuszek błękitny uroczy, widziałam takie z Olkusza i miałam ochotę kupić. U mnie też huragan, niewiele brakowało, a połamałby mi parasolkę dzisiaj rano...
OdpowiedzUsuńTen ceramiczny pojemnik jest boski! Masz kochaną mamę :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty od mamy :) i pojemniczek na jajka i garnuszek z dzióbkiem są śliczne i pięknie wpasowały się w klimat kuchni :) Czekam na dalsze kuchenne obrazki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
prosimy o babkowego posta przed świętami! a pastelowe dodatki górą:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie na miętowe jajka:)
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
śliczne te błękitne drobiazgi, pasują do pięknej kuchni.Pzdr http://domzmoichmarzen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń