Podsumowania, plany...
Tak większość z nas kończy stary i zaczyna nowy rok.
Z przymrużeniem oka: to, co mi na pewno wyszło w 2014 r. to parę ciast.
2015 również przywitałam wypiekiem.
W minionym roku dużo piekłam z blogiem Dorotki mojewypieki
Ostatnio naszło mnie na ciasta z makiem.
Na Święta przygotowałam makowiec z jabłkami
który serdecznie polecam. Nie może się nie udać!
Na Nowy Rok skusiłam się na bardziej uroczystą wersję:
Tort makowy z kremem waniliowym i z nutą pomarańczy
Brzmi dobrze, prawda? :)
Oczywiście nie zabrakło też serników i innych ciast.
Kiedy znikają konkrety, zostają ciastka:
pierniczki alpejskie Mamy,
kruche, cynamonowe gwiazdki (w wersji bez czekolady)
oraz ciastka z żurawiną i orzechami
A jeśli kogoś zachęciło zdjęcie, to do dzieła!
Świąteczny tort makowy z kremem waniliowym
i nutką pomarańczy
Ciasto:
300 g maku (zmielić dwukrotnie lub użyć kupnego maku mielonego)
270 g. drobnego cukru do wypieków
8 jaj, osobno żółtka i białko
3 łyżki kaszy manny
2 łyżki bułki tartej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
aromat migdałowy do ciast
Mak zalać gorącą wodą, ostudzić i odsączyć wodę (ja zrobiłam to przez gęste sito). Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mak, kaszę mannę, bułkę tartą, proszek, aromat. Zmiksować. Oddzielnie ubić pianę z białek i delikatnie wmieszać do masy. Tortownicę 23 cm wyłożyć papierem, wlać masę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni na 45 minut (grzałka góra-dół). Piec do tzw. suchego patyczka. Ostudzić w uchylonym piekarniku. Wyjąć z tortownicy i przekroić na 3 blaty.
Krem:
600 g mascarpone
300 ml śmietanki kremówki
5 lub więcej łyżek cukru pudru
1 łyżeczka pasty waniliowej, ekstraktu waniliowego lub cukier z prawdziwą wanilią
Śmietanę ubić z serkiem mascarpone, dodać cukier i wanilię, wymieszać.
Dodatkowo:
ok. 200 ml konfitury pomarańczowej, można dodać skórkę pomarańczową kandyzowaną.
Pierwszy blat ciasta nasączyć np. likierem pomarańczowym z dodatkiem wody lub sokiem z pomarańczy (jeśli ciasto jest zbyt suche, w moim przypadku nie było takiej konieczności). Posmarować warstwą konfitury, a następnie rozsmarować część kremu. Przykryć drugim blatem. Powtórzyć czynność. Przykryć trzecim blatem, a następnie posmarować górę i boki tortu resztą kremu. Udekorować dowolnie. Wstawić do lodówki.
Przepis z bloga mojewypieki dostosowałam do swoich potrzeb. Na blogu Doroty znajdziecie wiele cennych wskazówek w komentarzach, jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości odnośnie przygotowania tortu.
Zachęcam do spróbowania!
Pozostaje tylko życzyć Wam smacznego!
marta
Więc wypada Ci tylko życzyć pysznego nowego roku! ;)
OdpowiedzUsuńMoje postanowienie =zrzucić 5 kg:))))a tu takie słodkości:)))))
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. Od nowego.... tygodnia!
UsuńCiasto wygląda bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńWitam.Takie pyszności aż ślinka mi cieknie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wielu takich słodkich pomysłów.
Pozdrawiam ciepło BasiaJ:)
Dzięki Basiu, pozdrawiam!
UsuńKuszące,apetyczne,smakowite zdjęcia! Aż ślinka cieknie;)
OdpowiedzUsuńTorty fantastycznie wyglądają :)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDwa komentarze jednego dnia... czysta wariacja, ale co tam...:)))
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda pysznie no i ten kubek piękny!
Pozdrawiam ciepło!
Strasznie mi miło, dziękuję za odwiedziny!
UsuńOj smaczka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńMnaiam smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOj, aż ślinka cieknie! Smakowicie to wygląda:) mi dziś przyszło piec spontanicznego cebularza dla szóstki gości, którzy niechcący zostali zbyt długo....a wszystkie słodkości, w tym potężny makowiec się...skończył! Cebularz, porządna dawką radości z ich towarzystwa rósł ogromny! I w ich gronie smakował wyjątkowo, jak najznakomitsze danie;) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCebularzy tez bym skosztowała!
UsuńJak ten tort tak smakuje jak wygląda, to poproszę kawałeczek! ;) .)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała ale żeby juzna talerzyku a nie do zrobienia... nie mam zacięcia do pieczenia a wciąz podziwiam na blogach te wszystkie pyszności, Twój toret wyglądaniezwykle apetycznie!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!!!! Może i się skuszę na eksperymenty, choć niestety u mnie w kuchni dominuje mama i ciężko będzie mi się tam wcisnąć ze swoim pomysłem.
OdpowiedzUsuńKilka wypieków i będziesz dla mamy kuchennym objawieniem
UsuńWypróbuję bo przepis mało skomplikowany, lubię takie. Poza tym wygląda bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńNaprawdę taki jest, a smak świetny, kilka godzin lub noc w lodowce dobrze mu zrobi. Trzeba tylko pamietać o przykryciu folia aluminiowa, żeby nie chłonął zapachów z lodówki
UsuńO matko jak pysznie!!! Gdzie nie zajrzę wszędzie jakieś słodkości. Godz 22 prawie, a ja mam taką ochotę na to cudo!
OdpowiedzUsuńO to widzę, ze nie tylko ja szperam po szufladach w poszukiwaniu cukierka? ;)
UsuńSmacznie bardzo:)))
OdpowiedzUsuńTort wygląda smakowicie - jednak nie dla mnie on, za makiem nie przepadam.... ale, ale te pierniczki alpejskie Mamy to zdecydowanie coś dla mnie:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marta
Mniam Marta...same pyszności u Ciebie. Nie składałam jeszcze życzeń więc wspaniałego roku 2015
OdpowiedzUsuńNo tak, a gdzie nasze postanowienia noworoczne :-( A mialam sie odchudzac . Juz spisalam przepis i napewno og przetestuje, tym bardziej ze w spizarce leza dwa opakowania maku. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTo super! Bardzo polecam
Usuńzdjęcie bardzo zachęca :D
OdpowiedzUsuńbuziaki
Uwielbiam ten tort makowy. Ja używam do niego masy makowej z puszki i przekładamm bitą śmietaną. Jest tak wilgotny, że już go nie nasączam. To ulubione ciasto świąteczne mojej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
uwielbiam tort makowy w wykonaniu mojej mamy .. z orzechami i kremem śmietanowym i kremem kawowym.. w te swieta sie nim raczyłam :D
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńOj, gdybym wiedziała , bym na kawkę wpadła i na torcik :)
OdpowiedzUsuńMmmm, wygląda przeapetycznie! ;)
OdpowiedzUsuńAj wygląda baaaardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Tort wygląda przepysznie! Dziękuję za udostępnienie przepisu, chętnie spróbuję upiec go samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńMniam! Gdyby nie noworoczne postanowienie o ograniczeniu słodkości, popędziłabym do piekarnika :)))
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Przez te wypieki co raz bardziej głodna się robię. ;)
OdpowiedzUsuńHey, nice site you have here! Keep up the excellent work!
OdpowiedzUsuńTrebinje apartment
Uwielbiam piec torty :D A ten tort prezentuje się całkiem smakowicie ;) Na pewno wypróbuję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda to naprawdę bardzo smakowicie. Szkoda, że ja nie umiem piec, bo z chęcią zjadłabym coś takiego. Dobrze, że istnieje coś takiego jak ciasta na zamówienie i ratują mnie na każdym przyjęciu. Może pora nauczyć się robić chociaż jedno awaryjne ciasto. To nie taki zły pomysł.
OdpowiedzUsuń