wtorek, 4 września 2012

Nie dam się...



... nie dam się namówić na zmianę kolorystyki na jesienną, jeszcze nie teraz!
Chociaż firmy wnętrzarskie kuszą nostalgicznymi kompozycjami i kolorami: mchu, bakłażana, burzowego nieba, zostanę jeszcze trochę po jaśniejszej stronie mocy ;)



kolory są jak witaminy :)


Ta kuchnia urzekła mnie ze względu na kolorystykę. 
Niby surowa i prosta, ale bardzo pogodna!



Zielona koza i obraz Renaty Kochan to kropka nad i
(Weranda nr 7/2012)



Bursztynek, bursztynek....



Życzę Wszystkim słonecznego, ciepłego tygodnia!


66 komentarzy:

  1. ja jesieni rowniez mowie nie , chociaz przez przypadek kupiłam nierozwiniete mieczyki w kolorachl żółty i fioletowy i koncepcja kolorystyczna wmieszkaniu została przelamana, ale przeciez nie wyrzucę kwiatow bo nie sa pastelowe:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha :) Ja też mam taką lekką manię na tle pasujących kwiatów :) też mi aktualnie nie pasują do reszty!

      Usuń
  2. jesień niech jeszcze poczeka :D latem jeszcze się nie nacieszyłam ;p
    a ceglana ściana połączenie szarości z bielą to moja wymarzona kuchnia :D jak już mi się marzy urządzanie itp własnego gniazdka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie! W ogóle zawsze jestem opóźniona ze wszystkim! Kuchnia ma coś w sobie, ewidentnie!

      Usuń
  3. Pewnie, ze nie mozna sie poddac tej jesiennej "presji";) Ja tam tez zostaje przy moim turkusie i nadmorskim klimacie i nie ma to tamto...;)))
    buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, i to się nazywa niezależność :)
      pa!

      Usuń
  4. Faktycznie kuchnia ma coś w sobie. Bardzo optymistyczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja sama nie wiem... raz mi kolorowo, raz bakłażanowo jak powiedziałaś.
    masz śliczną sowę na parapecie. porcelanowa?

    agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudność w podjęciu decyzji to moja specjalność, Moja Droga! Podoba mi się tyle rzeczy, że trudno się określić, ale potrzebuję jeszcze czegoś letniego wokół siebie...
      Sówka gipsowa, pchli targ, pokażę ją niebawem!
      pozdrawiam!

      Usuń
  6. Jestem za!!! choc wiem, ze jesień zbliża się dużymi krokami,kolorystycznie niech będzie letnio;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w niedziele poczulam pierwsze pozytywne oznaki jesieni.Nie moglam przejsc obojetnie kolo przepieknych slonecznikow ;)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoneczników jeszcze nie miałam, ale może w przedpokoju znajdzie się miejsce dla jakiegoś dryblasa ;)....

      Usuń
  8. Ja też nie chcę jeszcze pożegnać lata...

    OdpowiedzUsuń
  9. Po takiej dawce kolorów nadal czuję lato ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. KOLORY SĄ JAK WITAMINY zapisałam sobie tą sentencję w kalendarzu :)
    i tego się trzymajmy tej jesieni!!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. no jasne! Jeszcze przyjdzie czas na jesienne kolory :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne kolory, szczególnie ten na kozie mi się podoba:)
    A u mnie już niestety jesiennie, dynie zebrane, astry prawie przekwitły....przynajmniej u Ciebie pastelowo!
    pozdrowienia serdeczne,

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja dosyć łatwo przystosowuję się do nowych pór roku i staram się z każdej wyciągać co najlepsze, ale jak za za długo panują bezsłoneczne dni to mam dosyć, więc zachowajmy tę pogodę ducha przede wszystkim jak najdłużej :)) Podoba mi się ten Twój bursztynek w takiej bardzo jasnej tonacji. A taka obszerna kuchnia z ceglano betownowym najlepiej połączeniem to moje marzenie
    miłego dnia
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie cieszy mnie ta zmienność pór roku, ale trochę boję się tych egipskich ciemności z wiatrem i deszczem zacinającym w twarz... Chcę się dłużej cieszyć słońcem i jego dobroczynnym oddziaływaniem!
      pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Jesień niech jeszcze poczeka,ale jak poszłam wczoraj na działke i zobaczyłam moje dynie które intensywnym pomarańczowym kolorem proszą się o zabranie ich do domu -to poczułam jej oddech na plecach:)POZDRAWIAM PIĘKNIE TU U CIEBIE

    OdpowiedzUsuń
  15. Martus jakie sliczne te kolorki ten szalik jest czadowy! no i caly Twoj outfit:-)) a kolorki jesienne itp. na nie jeszcze przyjdzie czas w koncu jesien i zima sa takie dlugie jeszcze sie nimi nacieszymy. Sciskam Slonko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Syl! Dziękuję! W następnym tygodniu znów upał :)

      Usuń
  16. Ja też jeszcze trzymam się lata!!:):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne zdjęcia!! Takie pogodne,lekkie....

    OdpowiedzUsuń
  18. Pewnie, że pozostań jeszcze w kolorze lata. Ja też odganiam myśli od jesieni i łapię ostatnie promyki letniego słoneczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przyszłym tygodniu będzie co łapać! Zapowiadają piękną pogodę!

      Usuń
  19. I tak trzymaj :-) Ja też uważam, że nie ma co popędzać tej jesieni, sama przyjdzie :-)
    Śliczny szal.
    Pozdrawiam Cię :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja już witam jesień:-) i bardzo na nią czekam:-)))
    Marta jutro mój wielki dzień- 9 rano, trzymaj kciuki!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  21. A może jesień nam splata figla i drzewa przebarwią się w pastele ? Ale by było ...Śliczny pierścionek. I kozunia bardzo zgrabna :-) Całusy

    OdpowiedzUsuń
  22. Hi Marta!

    Such pretty colors on the scarf!! Your ring and nail polish is perfect. I love the way to pay attention to all the details.

    xx
    leslie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank You Leslie. You are always the honour gest on my blog :)

      Usuń
  23. Na kolory jesieni jeszcze będzie dużo czasu, na razie możemy pastelami żegnać lato.

    OdpowiedzUsuń
  24. I bardzo dobrze :) bądź dzielna i nie daj się :)

    OdpowiedzUsuń
  25. witaj:)))
    a ja piszę prostu z mazur:)))
    i bardzo dobrze! lato jeszcze się nie skończyło, więc kolorystyka powinna pozostać jak najdłużej:))))
    piękne zdjęcia i jaki cudny pierścionek:)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypoczywaj moja Droga! Dziękuję za dobre słowo, pozdrawiam!

      Usuń
  26. Tak trzymaj. Ja sie wcale nie mam zamiaru przestawiac na jesienne barwy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Właśnie robię sobie szal w soczystym zielonym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  28. co to byłby za świat, gdyby wszystkim podobało się to samo :)
    jedni oczekują jesieni (np. ja ;)) a drudzy wolą lato :)
    a szal piękny o każdej porze :)

    OdpowiedzUsuń
  29. MAsz rację z tymi kolorami, trzymam z Toba na jesienne barwy przyjdzie jeszcze czas...cudny koszyk z serduszkiem.pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. I słusznie, jeszcze nie pora.
    Kuchnia z takich jak lubię. Doskonała baza do zabawy kolorami.

    Bursztynek cudny!

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  31. Masz rację nie dajmy się jesiennej szarości! Jak najwięcej żywych barw! :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja w kolorkach slonecznych moge tkwic przez caly rok....:))
    Wcale nie jest mi spieszno do jesiennej szarowki chociaz jesien lubie...ale taka złotą:)))
    Pozdrawiam cieplo...:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Ze słońcem, zapachem liści, taką też lubię!

      Usuń
  33. Cześć :)
    Ja też, podobnie jak Ty jestem z tych "słonecznych", jesień owszem lubię, ale zdecydowanie bardziej jednak lato. Prześliczna ta apaszka i kolczyki z bursztynu świetnie do niej pasują. Zapraszam po odbiór wyróżnienia do mnie :)
    ŚCISKAM MOJA DROGA MARTO :);)

    OdpowiedzUsuń
  34. pastelowo :)
    http://a-cup-of-ideas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. zielona koza śliczna, ja mam jesienne roślinki, ale takie nie w typowo jesiennych kolorach - zakochałam się w różowych sercach trzmieliny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas!

Z nowym rokiem

                                                              Dzień dobry!     Stęskniłam się... za dłuższą myślą wyrażaną w tekstach ... do...