Witam w niepogodną niedzielę!
U nas nagle zrobiło się zimno, pada deszcz, więc spokojnie mogę Wam pokazać deszczowy Poczdam, nie wywołując dysonansu :)
Welcome on a rainy Sunday!
It suddenly became cold, raining, so I can safely show you the rain, Potsdam, without causing dissonance :)
Spacerek, a raczej sprint, ponieważ nie było dużo czasu, pozwolił mi uchwycić kilka miłych oku miejsc.
Zdjęcia robiłam telefonem, więc nie są doskonałe :)
A walk, or rather sprint, because there was not much time, let me catch the eye of some nice places.
I did photos by phone, so they are not perfect :)
Bardzo lubię wszelkie "artykuły biurowe" notesy, kalendarze itp. Chyba zostało mi to jeszcze z dzieciństwa, kiedy pieczołowicie kompletowałam wyprawkę szkolną. Podczas penetrowania lokalnych księgarni udało mi się wypatrzeć kilka kolorowych drobiazgów, które przyciągnęły mnie, jak srokę :)
Szczególnie zachwycają księgarenki, w których książki, albumy dobierane są według konkretnych tematów. Takie miejsca mają niepowtarzalny klimat.
I really like all the "office" notepads, calendars, etc. I think that's been my childhood, when I was carefully compete layette school. While penetrating the local bookstore I managed to spot some colorful little things that attracted me like a magpie :)
In particular delight bookstores in which books, albums are selected according to specific topics. Such places have a unique atmosphere.
Nie mogłam nie zajrzeć do Sanssouci, choć spacer miał miejsce wcześnie rano, a powietrze było bardzo rześkie.
I could not look at Sanssouci, although the walk took place early in the morning, and the air was very fresh.
Nie byłabym sobą, gdybym nie szukała sklepików z dodatkami do domu. Niemal od razu na mojej drodze stanął nieznany mi dotąd sklep Strauss Akcesoria domowe stanowią tylko część jego asortymentu. Interesujące wzory, różne style, miło popatrzeć na coś nowego. Nie wyszłam, jednak z pustymi rękami :)
I would not be myself, if I do not look for shops with spme items to the house. Almost immediately the Strauss shop stood in my way. Household accessories are only part of its range. Interesting designs, different styles, it's nice to look at something new. I left the shop with no empty-handed :)
To tylko przykład wiosennej kolekcji, resztę możecie zobaczyć tutaj
This is only example of spring collection, rest of it You can see here
Do domu wróciłam w towarzystwie tego zwierzaka ;)
I came back home with this animal ;)
Życzę Wszystkim ładnej pogody!
I wish all of You sunny weather!
Piękne zdjęcia, nic nie szkodzi, że zrobione telefonem, doskonale oddają klimat Poczdamu. Chętnie weszłabym do tego sklepiku, katalog wygląda zachęcająco ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńudanego tygodnia! :)
I u nas dzisiaj taka sama "fantastyczna" pogoda... Ale grunt to pogoda ducha ;)
OdpowiedzUsuńA co to za cafe heider? Czy to samochód rozwożący kawkę na wynos? Coś podobnego działa w Irlandii stąd moje pytanie.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że coś w rodzaju kawiarenki, nie wie czy jeździ, jak tamtędy przechodziłam, to stał:)
UsuńZazdroszczę spacerku, cudownie... też /kocham niespodzianki :D typu nie wiem co kupię :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie! :) Bardzo mnie ucieszyła
Pozdrawiam!!
Zwierzak przesłodki :) Szkoda, że pogoda nie dopisała, u nas też było zimno...
OdpowiedzUsuńo jaka urocza świnka - cudna mina. Piękny miałaś spacer
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marta
Piękny spacer miałaś mimo niefajnej pogody:)) A sklep Strauss super, własnie sobie obejrzałam stronę;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru
M.
Ale fajowy prosiak :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca:)
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia, piekny klimat miasta mimo deszczu!
OdpowiedzUsuńStrauss znam, maja tam originalne dodatki do domu, cos innego.
Swinka jest slodka!
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
Dziewczyny, dziękuję za odwiedziny i pozdrowienia. Jakoś ten deszczowy czas trzeba przeczekać. Deszcz, wiadomo, potrzebny, ale czemu jest tak zimno??!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
marta
What a sweet little piggy :) I need to check out the link! Looks like a wonderful store. Sometimes the photos we take with our phones are the BEST!
OdpowiedzUsuńAlways look forward to your posts!
leslie
Martus wlasnie mi wcielo poprzedni komentarz? no coz pisze jeszcze raz:-)
OdpowiedzUsuńJa tez mam manie zbierania notesow i zeszytow itp. kiedys pisalam w nich pamietniki i wiersze;-) a teraz zbieram pomysly, szkice itp.:-) Poczdam cudowny, bylam niestety tylko przejazdem wiec dzieki za zabranie nas ze soba:-) Straussa uwielbiam a najgorsze jest to, ze tam kurka wodna zawsze cos znajde co musi ze mna!;-)))
Pozdrawiam cieplutko!
ach,pamiętam , jak bylam mała to szalenstwo karteczkow i dlugopisowe, kązdy notesik na wage złota:)teraz rowniez lubie piękne papiery i dodatki biurowe:)prosionek rozkoszny:)
OdpowiedzUsuńTaaaak, nie ma to jak zapach nowego piórnika z gumką myszką w środku i szelest nowych kajetów:)) Zdjęcia piękne, ale rower pod starą latarnią wspaniały. Świnkę podrap za uszkiem, cudna:)))
OdpowiedzUsuńMartuś, Ty mieszkasz w Poczdamie???? Bardzo lubię to miasto:) Poznałam je latem zeszłego roku i powłóczyłam się trochę... - było cudownie:)
OdpowiedzUsuńDo Straussa też lubię zaglądać:)
Ach, nie.... była tam z wizytą i to krótką, stąd zadyszka ;)
Usuń