Witam po całkiem sporej, jak na mnie, przerwie!
Wracam na słodko - mmm... miodzio!
W tym sezonie częściej niż zwykle sięgam po miód.
Nie tylko na kanapki.
Ten, którym się dziś raczę to zdecydowanie jesienny produkt.
Polecam Wam moje odkrycie. Miód wrzosowy.
Jest inny, widać to już po konsystencji, która bardziej przypomina galaretkę.
Nie jest też tak słodki jak pozostałe odmiany, czuć goryczkę i lekko wytrawny smak.
I pomyśleć, że powstaje na fioletowych dywanach!
Kupuję go w sklepie pasieki w zachodniej Polsce, kiedy odwiedzam tamte strony,
Panuje tam niezwykły klimat: miód przykleja buty do podłogi,
a zakupom towarzyszą latające pszczoły ;)
A tu już prawie pusty słoik!
Na co dzień jednak jadamy różne gatunki miodu.
Staramy się szukać dobrych źródeł.
G. zajada się też pyłkiem pszczelim :)
Ja wolę płynną postać...
Do tego dobry chleb, masło...
Maselniczka to produkt Riviera Maison.
Pokazywałam już czy nie?
Pozostając w miodowym klimacie...
Dwa słodkie zakupy :)
Ręcznik do rąk wytłaczany w plastry miodu z wyszywanymi pszczołami.
I miodowe, szkockie mydełko. Opakowanie w kształcie ula też robi klimat ;)
I takie oto drobiazgi cieszą oko, ubarwiając moją codzienność...
A czy Wy macie coś z Kubusia Puchatka?
Pozdrawiam serdecznie i psst! Powoli szykuję Giveaway :)
marta
Lubię miód, ale ostatnio coś mało u mnie gości. Ale mydełko miodowe zawsze jest :) Co prawda nie w takim uroczym opakowaniu. Fajny pojemniczek na masło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://dreamed-home.blogspot.com/
Dzięki Aniu!
UsuńAle słodko u ciebie-miodzio :) Ciekawe jak smakuje taki miodek wrzosowy-zaciekawiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńU nas miód idzie głównie do słodzenia herbaty-przeważnie jesienią i zimą a w przypadku choróbska-do mleka :)
Ja w tym roku zrobiłam kilka słoików miodu z mniszka-mniam ;p
Pozdrawiam!
Z mniszka? Wow! Trzeba tylko pamiętać, żeby nie dodawać miodu do zbyt gorących napojów, wówczas traci swoje właściwości i staje się zwykłym słodzikiem.
Usuńpozdrawiam
Mniam :) Same słodkości
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiodek do herbatki to na jesień mój poranny rytuał:) Ślicznie i słodkawo wygląda te mydełko. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu!
UsuńTeż pałam miłością wielką do tych naturalnych słodkości:)) Mój ulubiony to gryczany, do tego chlebek razowy i już jest pysznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jola
Gryczany też lubię, zresztą chyba wszystkie odmiany :)
UsuńUwielbiam miód!!! to naprawdę złoty nektar. Mój brat ma małą pasiekę, tym bardziej doceniam wyjątkowy smak. I też słoiki opróżniamy w tempie błyskawicy :)
OdpowiedzUsuńWiem, obserwuję :) Masz szczęście!
Usuńja nie cierpię miodu, ale cieszy mnie to, że moje dzieci bardzo lubią. stąd u mnie gości cały czas:)
OdpowiedzUsuńPewnie nie lubisz słodkości? :)
UsuńNie wiem co bardziej mnie rozbawiło mydło ulowe, czy pszczeli ręcznik? ;) Ten splot w plastry jest po prostu piękny! W kwestii konsumpcji miodowej, to wiele lat nie smakował mi zupełnie, natomiast od dwóch, trzech lat jestem pasjonatką różnych odmian i smaków, sama również kombinuję, dodając różności do zwykłych wielokwiatowych :) I chyba rzeczywiście wraz z nastaniem jesieni sięgam po miody częściej.
OdpowiedzUsuń:) Prawdziwa koneserka z Ciebie! Tworzysz własne smaki :)
UsuńAle takie trochę przewidywalne :D Z dodatkiem utartych płatków róży, cynamonem, czy goździkami ;) To chyba jedyne pole kulinarne na którym wykazuję taką inwencję ;)
UsuńUwielbiam miód, ale wrzosowego jeszcze nie spotkałam, muszę się lepiej rozejrzeć :) A mydełko po prostu wymiata! :)
OdpowiedzUsuńJest droższy od tych bardziej popularnych, ale warto spróbować!
UsuńAle mi smaka narobiłaś:-) choc przyznam, że pierwszy raz słysze o wrzosowym:-) Miodowe gadżety boskie po prostu:-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie!
Usuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiód na moją duszę :)
Usuńmiodzio u Ciebie :D
OdpowiedzUsuństrasznie jestem ciekawa smaku tego wrzosowego :D
maselniczka śliczna!
Dzięki i pozdrawiam Sissi :)
UsuńTak jak Kubuś lubię miód ale tym się różnię od sławnego misia, że nie w nadmiarze. Z drobnych rzeczy zawsze się człowiek cieszy więc to jest najważniejsze ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu!
UsuńJa też ostatnio po miód sięgam coraz częściej:)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zakupiłam kilka dni temu miód z dodatkiem naturalnego koncentratu malinowego, pyszny!
Mydełko w takim wydaniu... i pewnie pachnie obłędnie:)))
Dobrego dnia!!!
Wiem, że dodają różne smaki do miodu, ale jeszcze nie próbowałam!
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Ja codziennie slodze miodem herbate, bez niego nie wyobrazam sobie zycia :) Ale o wrzosowym nigdy nie slyszalam oj bede musiala sie wysilic i poszukac takiego cudenka :)
OdpowiedzUsuńusciski
No proszę, to cieszę się, że wniosłam jakąś nowinkę :)
Usuńja miód uwielbiam !
OdpowiedzUsuńfajne fotki
pozdrawiam
Dzięki bardzo :)
UsuńMiód wrzosowy jest pyszny! Ja lubię też spadziowy i gryczany. Codziennie rozpuszczam łyżkę w letniej wodzie i po okołu 10 godzinach piję. W zasadzie robię tak od niedawna, ale gdy praktykowałam to dwa lata temu przez okrągły rok, to ani razu nie byłam chora. Zatem polecam :) i pozdrawiam :))))
OdpowiedzUsuńCudowny eliksir! Też słyszałam, że Ci którzy tak robią nie mają kłopotów ze zdrowiem :)
UsuńMiodek lubię nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńAle z Kubusia Puchatka mam tylko książki ;)
ps. gdzie sie wybierasz? :)
Miałam na myśli rozdawajkę :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńAlez fajny ten reczniczek!
OdpowiedzUsuńJa obecnie siegam znow po miod, cos mnie przeziebienie zlapalo. Ale tak na codzien rzadko jadam choiaz w rodzinie mam pszczelarza :)
Mydelko musi nieziemsko pachnac!
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Ty to masz rodzinę Dagi! Robią piękne naczynia i jeszcze miodzik :)
Usuńpozdrawiam
Wrzosowy jadłam kiedyś w Polsce... Teraz mam miód piniowy... też pycha :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń