Dzień dobry!
Pojawiam się na chwilkę, żeby życzyć Wam dobrego dnia!
Ja zaczynam go od śniadania.
Smakołyki, między innymi pieczywo i miodzik
przynieśliśmy z targu śniadaniowego.
Weekendowe posiłki na powietrzu to już zaczyna być u nas tradycja :)
Miseczki dokupiłam niedawno pod wpływem żółtych klimatów w kuchni.
Lubię zarówno słoneczny, jak i mleczny odcień tego koloru.
Nic jednak nie zastąpi mi prawdziwego słońca.
Czemu wciąż jest go tak mało?!
Pozdrawiam!
marta
Miłego dnia również dla Ciebie i mimo mało optymistycznej pogody na najbliższe dni dużo słońca:))
OdpowiedzUsuńMiodzik wiśniowy ? Musze spróbować
OdpowiedzUsuńMiłego
smakowicie rozpoczety dzień
OdpowiedzUsuńWarto celebrować takie smakowite momenty :)))
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie, przyjemnego dnia życze.
Miód wiśniowy?...takiego jeszcze nie jadłam a muszę przyznać, ze miód bardzo lubię.Świeże pieczywo, masło, miód i mleko-to i moje wyśmienite śniadanie.
OdpowiedzUsuńwzajemnie:)
OdpowiedzUsuńudanego dnia :)
Twoje śniadanie wygląda bardzo smakowicie, co do miodu- pierwszy raz widzę takie cudo jak miód wiśniowy
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńSmakowite śniadanko, nie jadłam nigdy miodu wiśniowego, muszę spróbować, ja polecam miód wrzosowy.
Rewelacyjny
Pozdrawiam
Smacznego dnia w takim razie:-) Musze przyznać, że zaskoczyłaś mnie miodem wisiowym-nawet nie wiedziałam o jego istnieniu:-)
OdpowiedzUsuńPrzesmacznie rozpoczety dzien :))) az buzia sie smieje do takiego sniadanka:)
OdpowiedzUsuńPyszności! Smacznego i pięknego słonecznego dnia! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPosiłki na świeżym powietrzu, to coś wspaniałego! Takie śniadania fajnie nastrajają nas na cały dzień. Pozdrawiam i zapraszam na candy - http://mojprzytulnykawalekpodlogi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMusi być pysznie:) A ten miód...w końcu muszę się zebrać w sobie i odwiedzić brata i ...targ śniadaniowy:)
OdpowiedzUsuńSmacznego :) a miodzika wiśniowego jeszcze nigdzie nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńTo planujemy na nowym tarasie. .... pozdrawiam ♡♥
OdpowiedzUsuńale pyszny post! mniami :)
OdpowiedzUsuńOjej jak pysznie :)
OdpowiedzUsuńCzytalam o tych sniadaniach..cudowna sprawa!!!
OdpowiedzUsuńAle kusisz! Nic tylko po chrupiące bułeczki lecieć, szkoda, że blisko mnie nie ma takiej piekarenki, jak Twoja :) pysznie! Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńMMmmm pyszne :)
OdpowiedzUsuńWarto rozciągnąć takie śniadanie aż do obiadu!
OdpowiedzUsuń