Witam wakacyjnie!
Naładowana energią słoneczną, pięknymi widokami i dobrymi wrażeniami
wróciłam do domu. Odpoczęliśmy, również od bycia on line :)
Powroty są wspaniałe:
wejście do domu po dłuższej nieobecności,
rozstawienie pamiątek z podróży...
Te, które przywożę od dawna już mają wnętrzarski charakter :)
Pokażę je niebawem,
a dziś zapraszam do obejrzenia kolejnej części pokoju, który zyskał, opisywany wcześniej, letni look.
Ikeowski plakat z motylem znalazł w końcu oprawę i miejsce na komodzie.
Monotonię kolorystyczną przełamuje tu jedynie czarna świeca.
Swoją drogą, byłam wczoraj w Ikei i zachwyciła mnie ilość nowych, pięknych, czarno - białych zdjęć,
do których można dobrać ramy.
Świeczniki w wakacyjnym stylu znalazłam na targu staroci.
Chociaż zrobiłam im zdjęcie przed pomalowaniem na biało,
nie będę razić Waszych estetycznych uczuć.
Wyobraźcie sobie jednak granatowy metal ze złotymi przetarciami....
G. dziwnie na mnie patrzył kiedy z triumfalnym uśmiechem dobiłam targu za 4 zł.
Lampion z koralem koloru koralowego ;)
kupiłam w Zara Home.
I kto tu sobie obiecywał, że nie będzie więcej nowych świeczników?!
Muszelki od małych łobuziaków :)
Czas biegnie mi nadzwyczaj szybko, odnawiam właśnie już drugi fotel po babci i natrafiłam na niespodziewane kłopoty. Mam nadzieję że wkrótce będę mogła Wam go pokazać i opisać swoje zmagania.
A poza tym u nas jak zwykle latem, jedni goście wyjeżdżają, drudzy przyjeżdżają ;)
Po głowie chodzi nam jednak jeszcze jedna mała ucieczka,
zostawić wszystko i pojechać, zanim wpadniemy znów w ten codzienny rytm obowiązków...
Już teraz zapowiadam odsłonę sypialni i kilka nowości, które się w niej pojawiły,
a także wyczekiwaną zmianę w domu rodziców.
Niespodziewanie dostałam też piękne prezenty, którymi po prostu muszę się Wam pochwalić :)
Na sfotografowanie czeka też przedpokój, w którym pojawił się pierwszy! mebel.
Jeśli więc znajdziecie czas i ochotę zajrzyjcie do mnie czasem :)
A na zakończenie jeden z trzech, porcelanowych lampionów.
Tak, tak znów lampion, ale przysięgam - daje delikatne, subtelne światło ;)
Dziękuję Wszystkim za komentarze pod poprzednim postem i upomnienia
o nowy wpis - znaczy, że czytacie i czekacie ;)
Miło mi, że dzięki blogowi poznaję wciąż miłych ludzi. Tu pozdrawiam Magdalenę :)
Do zobaczenia i życzę Wam jeszcze dużo słonka i wakacyjnego odpoczynku.
Chociaż znając blogowy świat spodziewam się, że zaraz pojawi się dużo jesiennych inspiracji :)
Buziaki
marta
Fajny zakup i cena:)
OdpowiedzUsuńTak, cena zdecydowanie dobra ;)
UsuńNie potrafię sobie wyobrazić tych świeczników wcześniej , teraz są świetne,z nadmorską nuta :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze! :) Zdecydowanie lepiej teraz wyglądają ;)
UsuńPiękny ten letni look u Ciebie, aż zatęskniłam za morzem :) A co do świeczników...też zawsze sobie obiecuję, że już więcej nie kupię, ale coś kiepsko u mnie z tym postanowieniem ;) Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy. Pozdrawiam - Asia.
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu! Ja już tęsknię za morzem!
Usuńwow ale masz ładnie:)
OdpowiedzUsuńwszystko ślicznie ze sobą gra:) uwielbiam tą Twoją grę kolorów i kompozycje kolorystyczne, które pokazujesz w postach:)
pozdrawiam cieplutko
Dzięki Aniu! Pozdrawiam
UsuńKolejny piękny blog odkryty dzięki Lilly z Kokona. Zapraszam również do nas na chwilę absurdu:)
OdpowiedzUsuńOooo, dziekuję, że i Ty dałaś się odkryć :)
UsuńFantastyczny letni klimat stworzylas. Rama z motylem bardzo mi sie podoba, chyba musze wybrac sie do Ikea.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Polecam Atenko, są piękne fotografie z fauną i florą
UsuńPrzyznaję, że nie lubię pomarańczowego ale ten lampionik i róże jakoś idealnie wpisały się we wnętrze. Pozostałe lampioniki tez cudne - nie dziwię się, że wciąż dochodzą nowe ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomarańczowy nie jest moim ulubionym, ale uwielbiam kolory i ciekawe połączenia kolorystyczne, wiec czemu nie? ;)
UsuńO tak, zgadzam sie, ja tez wrocilam i czuje sie zresetowana :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie , ze jestes:)
Wyjazd zawsze dobrze robi! Nawet jeśli uwielbiamy nasz dom prawda?
Usuńja jak zwykle zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszka!
UsuńTarg staroci to bez wątpienia skarbnica...szkoda że o tym zapominam, te świeczniki sąwspaniałe...wspaniały klimat, iście wakacyjny w Twoim salonie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję Justyna! Nieczęsto bywam na starociach, ale jak już wpadnę to buszuję bez końca ;)
UsuńŚwieczniki boskieeee!! Muszę chyba też wybrać się na jakiś targ staroci .
OdpowiedzUsuńPolecam! Zawsze można znaleźć coś ciekawego :)
UsuńFajnie wyglądają ciemne świeczki :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Lubię czarne i grafitowe też :)
UsuńTeż mi się te świeczki podobają:) super są :)
OdpowiedzUsuńsuper pamiatki z wakacji ;)
OdpowiedzUsuńLampionów przecież nigdy nie za dużo ... hihihi :P
OdpowiedzUsuńTak sobie tłumaczę ;)
UsuńPierwsza jak i druga strona salonu bardzo ladna :) hihi :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia krzesła, bardzo mnie ciekawi jak zreszta pierwszy mebel w przedpokoju :)
Buźka !
Postaram się je wkrótce pokazać :)
Usuńi teraz za każdym razem gdy będziesz wycierać kurze, zatrzymasz się i powspominasz wakacje! to jest cudowne, że dekorując dom umieszczamy w nim przedmioty, które maja historię...
OdpowiedzUsuńcudowny motyl, bardzo mi się spodobał! czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy!
uściski!
Dziękuję! Traktuję podchodzę do przedmiotów z sentymentem, dlatego tak dużo ich u mnie w domu :)
Usuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne marynistyczne dodatki!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńFajności, fajności.
OdpowiedzUsuńAle piękne krzesła, tak na marginesie :-)
Pozdrawiam
:) Krzesła z domu dziadków :)
UsuńBardzo podobają mi się pomarańczowe dodatki,dodają wiele uroku i takiej radości :)
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie, ta pomarancz jest pastelowa wrecz, a taka lubie :)
OdpowiedzUsuńHi Marta! Glad you had a nice vacation:) The ocean decor is perfect in your home as is the pop of coral and black. The little lantern at the top are so pretty and make up a lovely little vignette. Hope you are having a nice week. xxleslie
OdpowiedzUsuńsuper gwiazda...
OdpowiedzUsuńlampion z koralem!!! :)
OdpowiedzUsuńcudownie...slicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńjesli o plakatach mowa to zapraszam do mnie. może sie zainteresujesz?
http://lepetitka.blogspot.de/2013/08/konkursik-candy-rozdanie.html#comment-form
Śliczne wakacyjne drobiazgi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak się cieszę ,że jest kilka słów od Ciebie...zdjęcia jak zawsze piękne,wszystko idealnie dobrane...ach i muszę Ci koniecznie podziękować za bardzo miłą wzmiankę o mnie na Blogu...bardzo miłe zaskoczenie ;-) Pozdrawiam ciepło,Magdalena ;-)
OdpowiedzUsuńMarta, bardzo fajny, ciepły kolor. Rzeczywiście idealny na lato. Nawet nie chcę myśleć o nadchodzącym jego końcu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ale Ty masz tych lampionów a każdy jedyny w swoim rodzaju :) pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńThis orange décor is so clean and cheerful. The orange roses are beautiful. I heard that ORANGE is the happiest color, and I can see why.
OdpowiedzUsuńI hope you are enjoying the summer days.
Love,
~Sheri