Witam!
Co to, już po Świętach?!
Trudno uwierzyć, że tak szybko minęły,
a było tak miło, rodzinnie....
Na słodkim lenistwie, tak, niestety tak lubię spędzać Święta! minęło te kilka dni.
Przeszły stanowczo za szybko, ale może i dobrze,
bo więcej nie zniosłabym tych wspaniałych, acz zgubnych przyjemności :)
Mamy zadbały, żeby było smacznie, oj tak!
Niestety regularnie padający śnieg zniechęcał do spacerów.
To takie małe tłumaczenie dla leniuchowania ;)
Ale nie robić nic też jest czasem przyjemnie :)
No, ale to nie było takie nic, bo stale żywo dyskutowaliśmy
na temat wyboru koloru farby na ściany w domu Rodziców.
Jak tu przekonać Tatę, że biel nie oznacza szpitalnej atmosfery?
Było emocjonująco ;)
Mama, wierna czytelniczka blogów i fanka dekorowania wnętrz
lubi skandynawskie klimaty...
Jako kompromis proponuję Flugger 4382, mój ulubiony odcień...
Mam go w łazience i w przedsionku.
Duże wybory jeszcze przed nimi ;)
A ja cieszę się ze zmian.
Remont? Nie ma lepszej zabawy dla fanki dekorowania!
A tu migawki z wielkanocnego śniadania u Rodziców....
A i mnie udało się dziś zacząć realizować swój plan odnośnie zasłonek w pokoju dziennym.
Zbieram się od dawna, bo pięć okien w jednym pomieszczeniu to jednak jest jakieś wyzwanie.
10 końcówek, 10 wsporników i kilka metrów rurki.
O zasłonkach nawet nie wspomnę.
I choć lubię przestrzeń i światło, to ile można patrzeć na ten śnieg za oknem?!
Odgrodzę się i już ;)
W przelocie wpadliśmy również do Ikei. Znalazłam szare zasłonki i za chwilkę powieszę je w sypialni.
Okazja jest: G umył okna :)
Chociaż na dworze padało i wiało, Mama zadbała o wiosenne dekoracje.
Pozdrawiam Wszystkich umęczonych i udręczonych zimową aurą.
Wytrzymamy jeszcze trochę?
Z takimi kolorowymi zdjęciami jak Twoje to chyba wytrzymamy:-) Ja za rok wpraszam się do Twojej Mamy na śniadanie, ale pyszności:-) i wiem,że Mama to przeczyta: Jestem z Wami jeśli chodzi o biel na ścianach, choć u mnie jej nie ma, to jednak to klasa sama w sobie:-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚlicznie i kolorowo. A jakie pyszności na stole :) Jakoś musimy wytrzymać ten brak wiosny, a dzięki takim dekoracjom dużo łatwiej jest z tą zimą żyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Monika
Cudne świąteczne migawki!!! Stół zastawiony ślicznie i kolorowo:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Alez smakolyki nam pokazalas!!!
OdpowiedzUsuńSniadanko u mamanusi...nie ma lepszej rzeczy!!!
Ja dzis wzielam sie za malowanie sypalni i wszystkiego co w niej stoji...
Ikea musze tez odwiedzic...lista jest dluga:))
Pozdrawiam
Piękne były Twoje Swięta, mi sie wydaje że w świeta, to godzina raczej ma 30 minut a nie 60 bo jak inaczzej wytłumaczyć że tak szybko mijają?
OdpowiedzUsuńPyszny post..pozdrawiam Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńoj smacznie tam bylo!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aga :D
Oj , jestem u kresu wytrzymałości !!!
OdpowiedzUsuńŻyję tylko dzięki wiośnie w domu, pozdrawiam
Piękne zdjęcia i te kwiatki :0 ach, gdzie ta wiosna...
OdpowiedzUsuńDelicious foods, recognize them being Czech ... Similar cooking(: hugs z
OdpowiedzUsuńHi Marta!
OdpowiedzUsuńI'm finally back.. I'll have to check your blog posts to see what I've missed! So many lovely spring photos. You menu looks amazing! The slice of egg and roast.. yummy! Your table linen is gorgeous and all the sweet touches you've added to your table. You have an amazing eye for style and decor and look to be the perfect hostess!
Happy April!
xxleslie
Hi - your nice pictures are giving me real spring feelings ! Thanks for showing them, have a happy day! Hug, Barbara
OdpowiedzUsuńschabik ze sliweczka...mniam, sliczne zdjecia , taki minireportaz swiateczny :o)
OdpowiedzUsuńMusimy wytrzymać, nie ma innej opcji, choć przyznaję, łatwo nie jest ;/
OdpowiedzUsuńja także święta spędziłam u rodziców, było miło, gwarnie i radośnie :) tak jak na święta przystało :)
pozdrawiam i miłego remonciku życzę :)
Nie ma to jak słodkie lenistwo przy takich pysznościach:-) Pozdrawima!
OdpowiedzUsuńSchabik pychotka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie było u Was na śniadanku :)
Co do remontów, mnie zawsze cieszą ich koncówki, gdy juz jest bliżej końca hihi
Buźka !
Ale śniadanie!! Wczoraj do firmy przyszedł facet od mycia okien, chciałam go zaprosić do domu, ale jakoś tak nie wypadało:)))
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna, więc myślę że tam gdzie śnieg, to już niedługo!!
Ale jedzonko...Juz troszke odpoczęłąm od tego świątecznego jedzenia i mogłabym znowu zasiadac...hehehe
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Ja też właśnie pomagałam rodzicom w remoncie :) I nawet wybrali farby, które im proponowałam ;) Muszę przyznać, że całkiem mi się to doradztwo udało, bo salon stał się niesamowicie przytulny, elegancki i jednocześnie ciepły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
Lepsze przed nami więc warto czekać:)
OdpowiedzUsuńSmacznie było, to prawda, może nawet aż za smacznie :)
OdpowiedzUsuńChoć u mnie nie było leniuchowania, były spacery :)
mmm...pysznosci na talerzach, a na stole piekny obrus!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
och ta zima...
OdpowiedzUsuńa co to za sałtka koło galerty i chleba ? zaciekawiła mnie kolorem :)
ale smakołyki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs http://myszowenowinki.blogspot.com/2013/04/konkurs-velvet-i-myszowe-nowinki.html :)
ale dużo pyszności *__*
OdpowiedzUsuńwitaj,
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, by słoneczko było, wówczas wytrzymamy :D
piekne i apetyczne migawki świateczne :) pysznie było oj pysznie :))))
pozdrawiam
Jak fajnie spedzilas swieta, ja calkiem podobnie na lenistwie i jedzeniu :)))
OdpowiedzUsuńusciski
Martuś śliczne migawki! ale mieliście pyszności na stole:)))
OdpowiedzUsuńteż mieliśmy takie masełko w kształcie owieczki:))))
uściski:*
piękne ujęcia Świąt szkoda że już po... teraz znowu rok trzeba czekać ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa widok takich pyszności aż w brzuchu burczy! :)
OdpowiedzUsuńjakie smakowitosci swiateczne:)))
OdpowiedzUsuńa takiego baranka z masla tez mielismy:))) buziaki:)
hehe, jaki życiowy post:) Niestety święta minęły i pyszności zjedzone... a miałabym ochotkę teraz na wafla, albo babeczkę;) Muszę Cię dodać do listy blogów na swojej stronie;) bo przyjemnie tu:)
OdpowiedzUsuńoh takie swieta pamietam i za takimi tesknie...moze w przyszlym roku .. pozdr z Norwegii
OdpowiedzUsuń