Witam serdecznie w ten piękny, wiosenny dzień z zimową aurą ;)
To oczywiście mały żart z tego, co za oknem...
Przemierzając ostatnio pociągiem setki kilometrów nuciłam:
"Na całej połaci śnieg... śnieg, śnieg..." w wykonaniu Anny Marii Jopek
I faktycznie nie widziałam niczego poza bielą śniegu i stadami saren...
Trudno uwierzyć, że zaczynamy Wielki Tydzień....
Z powodu wyjazdu oraz niesprzyjającej pogody dopiero teraz zaczynam tworzyć małe,
wielkanocne dekoracje. Zaczęłam od korytarza. W wiklinową osłonkę włożyłam pęk tulipanów.
Te ze strzępiastymi płatkami podobają mi się teraz najbardziej :)
Nawet rzeżucha rośnie powoli. A trochę jej zasiałam ;)
Będzie stanowić zjadaną stopniowo dekorację ;)
Tutaj tylko małe, zielone akcenty.
W kuchni również nastąpiły zmiany, które niebawem pokażę.
Na kinkiecie powiesiłam niedużą, metalową osłonkę.
Kupiłam ją jeszcze przed Świętami w grudniu z myślą o dekoracji zimowej.
Miała czerwony kolor, potraktowałam ją szarą farbą w sprayu.
Zielone, ceramiczne jajko z Almi Decor mam już chyba dwa lata.
Zawieszka Riviera Maison z aktualnym tekstem: "Nie przeszkadzać!". Następne dni zapowiadają się dla mnie pracowicie, nie licząc przygotowań do Świąt. Mam nadzieję, że zdążę ze wszystkim na czas...
W tym roku świąteczne dekoracje zdominują zające.
Kilka z nich wprowadziło się do domu w ostatnim czasie ;)
Ten srebrny miał brata bliźniaka, którego podarowałam Oli z bloga moje miejsce na ziemi
Miałyśmy okazję spotkać się osobiście, rozwijając nasze poza wnętrzarskie zainteresowania.
Było przemiło :))))
Chociaż pochowałam już większość swetrów (nie mogę już na nie patrzeć!),
zostawiłam ten zielony, który wprowadza mnie w dobry nastrój. Zrobione przeze mnie korale z jadeitów i onyksu kiedyś już tutaj pokazywałam :)
Chociaż ten post zdominowała zieleń, to w domu pojawiły się też inne kolory.
Chciałabym pokazać je Wam przed Wielkanocą. W salonie jest dużo błękitu, a w kuchni króluje żółty.
Kto ma ochotę na dawkę wiosennych kolorków zapraszam już teraz!
Życzę Wam pięknego, owocnego tygodnia i dziękuję
Blogerkom za piękne obrazy i inspiracje.
Łatwiej z nimi czekać na wiosnę :)
Widzę , że jesteś w pełni gotowa na święta, piękne dekoracje. Pozdrawiam Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńPieknie:) najbardziej mnie urzeka jako- rewelacja - no i tabliczka cudniasta!
OdpowiedzUsuńEch, chociaz w domku mozna troche wiosny przywolac, bo o tej za oknem trudno mowic;))
P.S. zapraszam przy okazji na nowe candy zwiazane ze sklepikiem:)
Jajko mialo byc;)))
OdpowiedzUsuńale cudowne dekoracje :) uwielbiam tę Twoją ławeczkę ;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuństołeczek, towarzyszące mu dekoracje i wisząc doniczka z jajeczkiem - bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Już jest ładnie i świątecznie u Ciebie. Pięknie witasz tych co przychodzą do Ciebie - tulipanami .
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny nastrój bije z Twoich fotek. Ja mam dwa takie jajka ( różowe i niebieskie ) i bardzo żałuję, że nie mogę nigdzie ich dokupic. Też mam w tym tygodniu wyjątkowo dużo do zrobienia :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńMiło jest u Ciebie , mieszkanie z duszą i wyobraznią [dekoracje na paterach] masz dużo pomysłów , które śmiało można wykorzystać pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńhej Marta!Dekoracja w przedpokoju urzekła mnie na całego:-) Jak zwykle wszystko wysmakowane:-) jak miło zobaczyć Cię na fotce, choć wolałabym osobiście:-) Było naprawdę przemiło, masz rację:-) A mój zajączek już zajął honorowe miejsce...Całuję Cię bardzo mocno!!do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
:) :) :) :)
UsuńWitaj Marto, piękne dekoracje. Stołek w przedpokoju podoba mi sie w każdej aranżacji :-) I cudna ta wiklinowa osłonka na tulipany! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńOoo, pamiętasz stołek Staniszka, to miłe... :)
Usuńpozdrawiam!
hej Martuś słonko:) jak u Ciebie zielono i kwieciście:))) te tulipany mają niesamowite płatki - zakochałam się:))) i następne po moich różowych chcę właśnie takie:))) jajeczko też urocze! ma ładny kolor i świetnie gra z Twoim swetrem, który równie mocno się mi podoba. a tabliczki to zazdroszczę:) kocham takie perełki! niesamowicie ożywiają wnętrze i sprawiają, że jest ciekawiej:))) buziaki:***
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowałaś mieszkanko! Super zielone jaja:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
piękne dekoracje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje, mam nadzieję że i ja zdążę obudzić się z zimowego snu i przed świętami pojawią się i u mnie;)
OdpowiedzUsuń"Na całej połaci śnieg" to piosenka z Kabaretu Starszych Panów - czyli Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, a nie Anny Marii Jopek. Ona wprawdzie nagrała swoją wersję, ale piosenka nie jest jej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Basia
Jasne, ja jednak mam w głowie to wykonanie i to nuce. O to mi chodziło, ale czujność rewolucyjna jest! :)
UsuńPiękne dekoracje. A ta zieleń - cudowna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie z tak subtelną dawką zieleni:)
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńI w końcu zieleń :)
Zawieszka na klamkę - po prostu WOW! :)
OdpowiedzUsuńStołeczek, jak zawsze uniwersalny :))) Kazda aranżacja prezentuje się na nim pierwszorzędnie :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj nawet dwa swetry ubrałam na spacer i gruby szalik i czapkę, a i tak mnie kaszel teraz męczy....
:) Pozdrawiam *
Patrząc na Twoj domek, człowiek w ogóle nie czuje że na zewnątrz jest taka zima :) Pięknie! U mnie w ogóle nie ma wielkanocnych dekoracji... Pozdrawiam ciepło! Ola
OdpowiedzUsuńSo fresh and bright! Love the green touches!
OdpowiedzUsuńskromne ale jakze efektowne i ta zielen taka wiosenna...pieknie!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
ten zielony sweterek jest boski, że nie wspomnę o zawartości ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że chociaż u ciebie w domu jest zielono :)
zieleni w sercu życzę!
Prosto, naturalnie, przepięknie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, też mam już dość tych swetrów i zaczęłam ubierać się bardziej kolorowo :)
OdpowiedzUsuńo jaki cudny ziolono-oliwkowy kolor i jak Tobie w nim do twarzy :))
OdpowiedzUsuńuściski przesyłam i słoneczka w tym pracowitym tygodniu i na święta,
Marta
Ławka jest świetna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i nawet nie wiem już co napisać - oby do wiosny? Zwariować można z tą pogodą. Chciałabym już na dobre schować puchowa kurtkę do szafy :)
A ja swetry na powrót wyciągnęłam podczas pakowania walizki do domu :)
OdpowiedzUsuńNo a te Twoje zające sprawiają , że tęskno i do mojego ulubionego porcelanowego białego, który czeka na mnie w domu :D Zawsze tak mi miło, kiedy mogę już go wyciągnąć z szafy :)
Pozdrowienia !
Marta! Just a quick visit to say hi. We are visiting the islands and I'll be back next week. I am trying to share photos on my instagram if you want to follow along. I love your green sweater and beaded necklace. Gorgeous color on you with your blond hair:) The flowers, votive/candle holder and the vase with flowers remind me of springtime.
OdpowiedzUsuńxxleslie
Ja tam swetrów już nie noszę, o! Pod puchówkę wystrczy mi krótki rekaw - więc się ich pozbyłam, hehe :) Ale ten zielony jest faktycznie apetyczny :)
OdpowiedzUsuńKrólik ładniutki... no to żeśmy się zakróliczyły :)
To jajo z Almi i te donice, jest cudnie, po prostu cudnie :)
OdpowiedzUsuńSlicznie i w zielonym sweterku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
Bardzo subtelne te Twoje dekoracje. Ta doniczka malnięta na szaro jest super! Daje wiele możliwości. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńU Ciebie i tak czuć święta, i to nie te białe ;)
OdpowiedzUsuńTe zielone jajko jest przepiękne! Reszta dekoracji bardzo subtelna, ślicznie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuje za odwiedziny,
Podobne jajka mam i ja, w różnych kolorkach :) Pięknie, pastelowo i delikatnie u Ciebie :) Spokojnych świat :)
OdpowiedzUsuńPiękne delikatne dekoracje, podobają mi się .
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt Wielkiej Nocy!
Radosnych i rodzinnych Świąt.
OdpowiedzUsuńZdrowych i Pogodnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych ;) oraz mokrego dyngusa ! Wesołego Alleluja :)
OdpowiedzUsuńosz! będę kraść inspiracje, to pewne!
OdpowiedzUsuńMartucha,
OdpowiedzUsuńradosnych i cieplutkich Świąt dla Ciebie i Twoich najbliższych.
Buziaki,
Marta