Halo, halo! Czy ktoś narzekał na upały?
No i co teraz?
Pogoda jesienna, a ja mam już czarne wizje, że nie wyjdę z domu przez kilka miesięcy.
Jeśli nie będzie lata.... to chyba w przyszłym roku! ;)
No cóż, zdecydowanie, jak rośliny, żyję dzięki słońcu...
Narzekać jednak nie można. W ogródku pięknie kwitną kwiaty i krzewy,
a i w domu zakwitły łąki.
Z czeluści powyciągałam kwietne świeczniki, obrusy i poduszki z motywem kwiatów.
W wazonach też stoją bukiety.
Czy można przedobrzyć w tym względzie?
Nawet świece mają radosne kolory.
W słoiczkach smakowicie pachnące WoodWick,
które kupiłam w ubiegłym roku.
I jak to zwykle bywa, szkoda mi je zużyć!
Zapachy: tradewinds i citrus melon.
I chociaż solennie sobie obiecuję, że już nigdy nie kupię nowego świecznika,
szczególnie takiego małego, to i tak skusiłam się na granatowego kwiatka.
Eh....
Kwitnąco również na parapecie.
Yyy... to już chyba jakaś obsesja....
Zniosłam też ze strychu lampę ananasa,
którą znalazłam na pchlim targu i przemalowałam na biało.
Zdecydowanie pasuje do letnich klimatów
Przebieram nogami, żeby w końcu wybrać się na targ staroci.
Do tej pory... sami wiecie.
Potrzebuję świeżej krwi. Wiem, wiem... to takie niezgodne
z minimalistycznym duchem czasów.
Ale w tajemnicy zdradzę, że poczyniłam ostatnio udane zakupy.
O tym już następnym razem.
Zapraszam. Pa!
Polecam się jednak przemóc i odpalić WoodWicki :-)
OdpowiedzUsuńNie mam obsesji na punkcie świec i takich zwykłych nie mam zbyt dużo w domu, ale WoodWick naprawdę uwielbiam.
Ten efekt skwierczącego knota jest baaaardzo przyjemny, a i zapach utrzymuje się moim zdaniem długo.
A i kolory piękne dorwałaś na ten wiosenno-letni (przynajmniej w teorii) czas.
Ah, aż mi się zachciało nowych :-)
Pozdrawiam,
Ewa eM
:) przekonalas mnie. Skwierczące knoty?
UsuńSama jestem miłośniczką świeczek i świeczników. Mnie obecna pogoda też nie napawa optymizmem chociaż zdaję sobie sprawę, że rośliny nasze rodzime wolą właśnie taką niż te nienaturalne afrykańskie temperatury... zerkam więc w niebo i napwawm się pieknym widokiem chmur :)))) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńW prognozie pogody zapowiedź upałów!
UsuńPięknie u Ciebie ;) No cóż pada i pada ale przecież są parasole i kalosze- no kiedy jak nie teraz tańczyć w deszczu ? ;)
OdpowiedzUsuńOptymistka! :)
UsuńCiągle pada.......ale za to zazieleniło sie wszystko;)
OdpowiedzUsuńŁadnie u Ciebie jak zawsze i jaki śliczny obrus;)
Pozdrawiam serdecznie;)
Dziękuje bardzo!
UsuńPrzyjemnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że trudno Ci się oprzeć kolejnemu świecznikowi, bo mam tak samo ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam świece i świeczniki i ciągle jakoś nowy znoszę do domu :))
U mnie dopiero dziś szary i zimny dzień, do tej pory, wprawdzie nie było upalnie, ale słoneczko świeciło :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Agness więc mnie rozumiesz. Z tymi świecznikami zdecydowanie przesadzam!
UsuńObrus prześliczny. Lubię do Ciebie zaglądać, świetny klimat stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo!
Usuńna punkcie ananasów mam leciutkiego fizia więc lampę porwałabym natychmiastowo :))) Pozdrawiam ze słonkiem w tle :)
OdpowiedzUsuńHa! Wypatrzyłyśmy ją z mamą i wiedziałyśmy, że będzie hitem :)
UsuńWitaj! Nie, kwiatów nigdy nie jest za dużo! latem mogą gościć wszędzie i jest pięknie! Jestem pierwszy raz u Ciebie ale skoro lubisz wypady na starocie, to już Cię lubię i zabieram do siebie! :) pozdrowionka Dora
OdpowiedzUsuńDora miło mi! Starocie uwielbiam i ten dreszczyk emocji przy ich wynajdowaniu :)
UsuńMartuś piękne migawki! Uwielbiam te świece :) Ciekawa jestem jak pachną twoje zapachy... pewnie obłędnie jak każda świeca WoodWick :)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia:*
Dzięki Aniu. Kto, jak kto, ale Ty się znasz na świecach :)
UsuńWspaniałe ujęcia Twoich kątów.Cudne dodatki pastelowe.
OdpowiedzUsuń...kiedyś musi przestać padać...
Pozdrawiam z nadzieją na słońce :-)
I ja pozdrawiam
Usuńlampa ananas! rarytas!!!!
OdpowiedzUsuńI pomysleć, ze wcześniej to było czarne straszydło :)
UsuńMarto cudnie jak zawsze i tak kwitnąco:)
OdpowiedzUsuńPiękny obrus i ten storczyk... obłędny kolor!
Ja też zbieram się do wyciągnięcia kwiatowych poszewek.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia
Kiedy jak nie teraz...
UsuńMarta,ależ ja lunię zdjęcia z Twojego domu!!!Nawet nie wiesz jak.
OdpowiedzUsuńBaaaardzo mi miło :)
UsuńLubię,nie lunię:)))Sorry:))))
OdpowiedzUsuńCudowny jasny i elegancki wystrój! Lubię to baardzo :)
OdpowiedzUsuńJa tez dobrze czuję sie w jasnościach :)
UsuńNie dziwię się, że otaczasz się kwiatami, piękny efekt daje całość :)
OdpowiedzUsuńDziękuje!
UsuńLampa ananas! rewelacyjna! Marzenie mojej siostry :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, kto by pomyślał...
UsuńTak kwieciście... lubię tak :) I chyba w tej kwestii nie można przedobrzyć ;p
OdpowiedzUsuńObrus piękny! <3
Dziękuje!
UsuńU mnie też szaro, buro i ponuro, ale ma to sie wkrotce, na szczęście zmienić....:)
OdpowiedzUsuńŻyczę duuużo słonka! :)
U mnie już słoneczko dzisiaj zawitało! Mam nadzieje że u Ciebie także, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI don’t know how should I give you thanks! I am totally stunned by your article. You saved my time. Thanks a million for sharing this article.
OdpowiedzUsuńTeż mam ogromny sentyment do staroci. Zawsze lubiłam takie rzeczy. Najbardziej wiszące zegary lustra, meble. Marzy mi się niewielki drewniany domek który moglabym urzadzic w stylu retro.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Krakowa