Witam!
Dziś jest naprawdę ładny dzień (mimo, że piątek 13-go)
Słoneczny i dość ciepły, jak na tę porę roku.
Czuję przypływ energii, do tego stopnia,
że zaczęłam myśleć o myciu okien ;)
Słońce obnażyło kurz i pozostałości po śniegu,
Czuję potrzebę robienia wiosennych porządków.
Czy nie za wcześnie?
Tymczasem w kuchni kolorystyczna nostalgia.
Pochowałam czerwone drobiazgi,
została biel, naturalne drewno i wiklina.
Choć po głowie chodzą mi już pewne kolorki,
więc niebawem pewnie będzie nowy,
kuchenny post :)
Słonia dostałam od Teściowej,
drewniane łyżki z serduchami od Mamy.
Na wyprzedaży w Zara Home kupiłam podłużny koszyk.
Przydaje się na drobiazgi w kuchni,
ale i w łazience.
Drewniane serce to ostatni zakup Mamy, jedno dla mnie, jedno dla siebie.
No i chcąc, nie chcąc,
biorąc pod uwagę ilość serc występujących na zdjęciach,
wyszedł mi całkiem walentynkowy post :)
Jakieś plany na ten dzień?
Ja niestety weekend spędzę na długich godzinach siedzenia i słuchania.
Oby było ciekawie, skoro już poświęcam świetnie zapowiadające się dni.
Zatem miłego weekendu dla Was :)
pa
marta
Moje dzieci już od ponad 40 minut śpią i mogłabym spokojnie zająć się sprzątaniem, ale niestety brak mi sił na cokolwiek i z ogromnymi wyrzutami sumienia wyleguję się w łóżku.
OdpowiedzUsuńOj tam, w końcu piątek jest! :)
UsuńPodoba mi się w takich neutralnych barwach Twoja kuchnia :)
OdpowiedzUsuńteż miałam dziś ochotę myć okna :)
Tylko ja tą ochotę skutecznie zwalczyłam :) jutro wybywam, a G. je pomyje :)
UsuńPiękna ta Twoja kuchnia:) i śliczne dodatki:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDokladnie tak dziś mialam - taki piekny dzień, a tu Aaaaa moje okna wygladaja strasznie, ale zaczelam od kuchni i lazienki ;)
OdpowiedzUsuńA jednak sprzątanie było :)
UsuńŻałuję, że nie kupiłam sobie takich drewnianych łyżek z serduszkami jak miałam okazje, były jeszcze z uśmiechami i innymi motywami. Następnym razem, gdy będzie okazja muszę takie nabyć. :)
OdpowiedzUsuńPojawiają się tu i ówdzie
UsuńSłonik rewelacyjny :)Piękna kuchnia.
OdpowiedzUsuńDzięki, słonie to ja uwielbiam
UsuńU nas nad morzem dość pochmurnie,więc jeszcze nie myślę o wiosnie,ale okna już powinnam umyć:)Podoba mi się w Twojej kuchni,lubię takie delitakne dodatki i kolory,choć u mnie rządzą niebieskości.A ja dziś czytam i czytam,jutro zaś częśc dnia spędzem w kuchni:)Obiecałam dzieciom owocowy deser i ciasto.Potem randka z mężem i przyjaciółmi idziemy do najlepszej chińskiej restauracji w Gdyni:)
OdpowiedzUsuńNo to idealny piątek, a i Walentynki szykują się świetne! Przyjemności!
UsuńŚliczna kuchnia, taka jasna delikatna...
OdpowiedzUsuńMartita
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńHa..ja właśnie umyłam 5 okien z dziesięciu, świetna sprawa:) Edyta.
OdpowiedzUsuńI od razu lepiej na duszy. Prawda? :)
UsuńPiekne migawki- wlasnie jakby juz wiosna na dobre zawitala;-)
OdpowiedzUsuńDzięki Ameli
UsuńTakie naturalne klimaty to jest to co lubię :)
OdpowiedzUsuńMój weekend niestety zaczyna się w pracy... Więc może Tobie pożyczę udanego, może jeszcze jakaś szansa jest na taki u Ciebie ;)
Marna, ale przynajmniej mam towarzyszkę niedoli :)
UsuńHahaha, mnie też 'wzięło' na robienie wiosennych porządków, ale im nie uległam, ufff :-)
OdpowiedzUsuńGrunt to silna wola ;)
UsuńCudna kuchnia. Taka prawdziwa. Ja też czekam na Wiosnę.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
:)
UsuńPomyślałam o tym dziś ale szybko oddaliłam tę myśl...
OdpowiedzUsuńrym na sobotę mi wyszedł
pozdrawiam
Pomyślałam o tym dziś ale szybko oddaliłam tę myśl...
OdpowiedzUsuńrym na sobotę mi wyszedł
pozdrawiam
Czyli nie tylko mnie dziś naszło :)
UsuńJa w przypływie czwartkowej energii pomyłam okna, pogoda była idealna i poszło szybciutko:)
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia piękna w każdej odsłonie!
Taka jasna, naturalna i świetlista wersja fajowa:)
Udanego weekendu!
Kasia
Tobie tez Kasiu :)
UsuńMasz przepiękną kuchnię, a szczególnie kran jest boski;) , a u mnie tak samo szyby czarne jak diabli, w końcu były myte w połowie grudnia na święta a na dodatek mieszkam na śląsku , a to wiele tłumaczy;).Pozdrawiam i dziękuję że do mnie zajrzałaś.
OdpowiedzUsuńDzięki Adriana :) myślisz, ze u Was są brudniejsze? Nie sądzę ....
UsuńMuszę przyznać, że u mnie wczoraj było również przepieknie i wręcz wiosennie.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia Marta.
Przyjemnego weekendu zycze.
Dziękuje Maria :)
UsuńPiękna kuchnia :) Czy mogłabyś napisać gdzie kupiłaś zlewozmywak? Jestem na etapie podejmowania domowych strategicznych decyzji i chciałabym przyjrzeć się mu bliżej :)
OdpowiedzUsuńElu zlewozmywak jest z Ikei :)
UsuńDziękuję, muszę się więc przejechać i obejrzeć go z bliska :)
UsuńTwoja kuchnia zachwyca zarówno z kolorkami jak i w takiej wersji "saute" :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Taki tekst i jestem w chmurach... :)
UsuńPiękna kuchnia... jaśniutka, delikatna, urocza. Można w niej poszaleć z dodatkami, jest świetnym neutralnym tłem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem nowego pomysłu :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness :)
Właśnie to szaleństwo lubię najbardziej :)
UsuńU mnie też porządki :) Zaczęłam od papiórów ;) W kolejce jeszcze kuchnia i sypialnia :) Świetny ten koszyk z Zary Home:)
OdpowiedzUsuńGrunt to dobrze zacząć, potem już idzie :)
UsuńPiękną masz kuchnie,ja o takiej marzę. Pozdrawiam serdecznie. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńKasiu bardzo dziekujè, mam nadzieje ze Twoje marzenia sie spełnią
Usuńteż myślałam niedawno nad oknami :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie. Koszyków wiklinowych i serc w różnych wydaniach nigdy za dużo:) Ja też myślę o myciu okien, tylko ten ziąb mnie zniechęca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:)
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
Dokładnie. Wiklina zawsze w modzie :)
UsuńMój m. wyjechał więc ja rozkładam się z maszyną w salonie i szyję, dawno tego nie robiłam i mam ogromną chęć.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie tak spokojnie, pozdrawiam
Pięknie u Ciebie, ciepełko bije z każdego zdjęcia, świetny klimat tworzysz wokół siebie, też kocham rozwieszać serduszka, malować je lub szyć, wdzięczny to temat :) pozdrawiam serdecznie Dora
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie u Ciebie podoba :)
OdpowiedzUsuńPrzejrzyście, subtelnie ,wszystko na swoim miejscu.
Niestety, ja tak nie potrafię i choć obiecuje sobie ,że to zmienię, na obietnicach się kończy i znów panuje chaos :)
Witaj Marta,
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie pierwszy raz. Twoja kuchnia mnie oczarowała. Piękna i przytulna, jasna. Do tego ten śliczny stolik na jednej nóżce! Marzę o takim do salonu. Przeglądam aukcje w poszukiwaniu tego idealnego, starego i do przeróbki. Pozwól, że pooglądam inne posty, a tymczasem zapraszam do siebie. Może zechcesz coś podpatrzeć. Pozdrawiam Cię serdecznie. Agnieszka
Bardzo przytulnie tu u ciebie. Kuchnia bardzo ładna, jasna i taka świeża, spokojne kolorki, dobry wybór.
OdpowiedzUsuńTak, przytulnie, jasno i pięknie - w klimacie nieco sprzed lat, ale z niezwykłą porcją uroku.
OdpowiedzUsuńA takie pytanie mamy: czy zdjęcia wykonujesz na bloga sama, czy masz fotografa?
Tak sie przyglądam i widzę że są naprawdę dobrej jakości.