Prawdziwa burza róż wokół nas!
Chyba nigdy wcześniej nie otaczało mnie w domu i wokół niego tyle róż, nawet po ślubie ;)
Chyba tylko miastowi, którzy wyrwą się na wieś rozumieją, jaką radość dają wyhodowane przez siebie kwiaty, przynoszone z ogródka (ze względu na gabaryty muszę tak zdrabniać ;)
Ach! Choć przez chwilę poczuć się jak XIX-wieczna dama, która przechadzając się po ogrodzie zbiera do koszyka kwiaty na bukiet do salonu :)
Zapraszam na mały podwieczorek...
W domu albo na zewnątrz. Niedawno była okazja, żeby świętować w miłych okolicznościach przyrody. Kubki w kwiaty dopełniły krajobraz.
Piękny bukiet kremowych róż od bliskich
A ta mała szklanka, zaadaptowana na świecznik to pamiątka, którą przywiozłam z Huty Szkła Julia, którą miałam okazję ostatnio zwiedzić. Stali czytelnicy bloga na pewno zauważyli moją słabość do kryształów. Teraz moja skłonność zdecydowanie się pogłębiła. Podziwiam kunszt, z jaką wykonuje się kryształowe cacka i naprawdę ciężką pracę ludzi, którzy je tworzą.
Kupiłam kilka kolorowych szklanek, ale wierzcie mi, podobało mi o wiele więcej...
Dom jest po większym malowaniu. W pokoju dziennym pojawił się nowy, ciemniejszy kolor.
Ja zwolenniczka jasnych wnętrz bardzo dobrze poczułam się otoczona beżem z lekką domieszką szarości.
Mój ulubiony kolor róż...
I kolejne piękności: róże z ogródka i następne kryształowe szklanki w odcieniach niebieskości.
Tym razem w roli wazonów.
Chciałabym mieć je we wszystkich kolorach tęczy...
Róża..necznik :)
Są u nas w czterech kolorach. Kwitną jeden po drugim.
Od sąsiada dostałam piękne kwiaty, prosto z Holandii :)
Długo stoją w wazonie i ładnie się rozwinęły.
Uwielbiam kwiaty i cieszę się, kiedy mogę udekorować nimi dom.
A letni czas jest idealny by cieszyć się różnymi odmianami.
Pozdrawiam wszyskich ciepło!
Pięknej pogody i miłego weekendu...
Ja też uwielbiam świeże kwiaty. Nic tak pięknie nie zdobi domu jak one. Przepiękne wnętrze, tak ciepłe i ślicznie urządzone. I te detale ;). Bardzo mi się podoba. Również życzę słonecznego i miło spędzonego weekendu :).
OdpowiedzUsuńNooo, myślę, że nie tylko miastowi rozumieją ;) Uwielbiam róże, chociaż nie zawsze tak było ;) Mam ok. 20 odmian, uwielbiam je zarówno w ogrodzie, jak i w domu - nic tak pięknie nie dekoruje wnętrza, jak kwiaty ;) Twoje kryształowe szklaneczki są przepiękne! a ten kwiatowy obrus rewelacyjny (już go wcześniej podziwiałam) :)
OdpowiedzUsuńKwiaty cieszą bardzo! Ten kolor róż,to też mój ulubiony.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! :)
Piękne te twoje róże :)
OdpowiedzUsuńKażda inna, ale każda piękna.
Pozdrawiam.
Jest uroczo:)
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciły twoje wazony :) Wiem... ja zawsze patrzę nie na to co potrzeba i nie w tę stronę co wszyscy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę przyznać, że uwielbiam róże. Wiele osób mówi, że to takie tradycyjne i oczywiste kwiaty, jednak jest w nich coś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńpiękne kadry...nic dodać nic ująć...
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie samo zdanie :)
UsuńPiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńJakie ładne kolory mają te Twoje roże, podobają mi się zwłaszcza te na stole, ten kolor taki inny, piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pięknie mieszkasz :) Też bardzo lubię w domu bukiety ciętych kwiatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Też jestem tego zdania :D
UsuńRewelacyjnie to wygląda! :D
OdpowiedzUsuń