Siedzę sobie w moim hygge kąciku i zastanawiam się jak to dobrze,
że ktoś nazwał te wszystkie dobre rzeczy, które są mi bliskie.
Co więcej, podniósł je do rangi bardzo ważnych, bo dających szczęście.
Ale po kolei...
Zacznę od bombki, która zachwyciła mnie na tyle, że chodziłam do sklepu tylko po to, żeby na nią popatrzeć i krążyłam walcząc z myślami co powiedzą "inni" kiedy dowiedzą się ile można wydać na bombkę ;) Ano można, eee... wcale nie tak dużo, są droższe :)
Ostatnio mam fioła na punkcie polskich bombek z ręcznie malowanymi pejzażami.
Ta o średnicy 15 cm., malowana akwarelą jest po prostu śliczna. Powiesiłam ją w oknie.
Podrążyłam i okazało się, że wyprodukowana została
w Jaśle w firmie Dagmara. Strona internetowa nie oddaje piękna ich różnorodnych prac.
Druga, z innym wzorem trafiła do Rodziców.
Na mikołajki dostałam od G. książkę, która jest ostatnio na frontowych półkach księgarni.
Hygge. Klucz do szczęścia.
I potwierdziło się to, co intuicyjnie czułam i robiłam, poczucie szczęścia i zadowolenie dają codzienne, drobne, ale czynione z uwagą czynności.
Atmosfera hygge - przytulności, którą staram się stworzyć w domu, bliscy ludzie przy stole, drobne przyjemności. Książka sięga głębiej, analizowane są wyniki badań, które ja uwielbiam.
Dowiemy się też kilku zaskakujących rzeczy o Duńczykach.
Ja szukam punktów wspólnych, ale Polakom trudniej chyba uniknąć temperamentnych sporów politycznych ;) Częściej też jeszcze mierzymy atrakcyjność naszego życia liczbą obejrzanych filmów, atrakcyjnych wyjazdów i wyjść do modnych miejsc, rzeczami, które kupujemy.
A zatem...
Zbieram siły, bo chociaż zaczynam zasłużony, dwutygodniowy urlop, czeka mnie dużo zadań, które oczywiście sama sobie narzucam. Jedno jest pewne. Będę gościć tu częściej z kolejnymi wpisami, bo w domu pod względem dekoracji świątecznych naprawdę dużo się dzieje :)
Pozdrawiam ... przytulnie!
Bombka prześliczna, napatrzeć się nie mogę. Książkę kupię sobie na pewno, tylko nie wiem którą, bo dwie są na rynku na ten temat. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też jestem ciekawa tej drugiej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Marta, to o tej bombce wspominałaś? Piękna!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku odkryłam inną firmę produkującą bombki, ale też polską :) Vitbis ze Złotoryji.
Masz rację zdjęcia na stronie nie oddają prawdziwego piękna tych ręcznie robionych małych arcydzieł.
Pozdrawiam serdecznie!
Tak Kasiu! Vitbis też znam, tak bardzo doceniam te nasze polskie bombki. Pozdrawiam!
UsuńBambka jest przecudowna! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbombka cudna, my robimy najpiękniejsze bombki zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie
Usuńja polecam te firmę robią cudne bombki
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że chodziłaś wokół tej bombki-cudna:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBombka piękna, i cudowny nastrój wyczarowałaś. Co do książki, to miałam ją w swoich rękach, przeglądałam i nadziwić się nie mogę, że pisze o tak oczywistych rzeczach. Bliskość osób, które kochamy, ciepłe i przytulne mieszkanie, codzienne rytuały, które umilają życie...do szczęścia na prawdę potrzeba nie wiele, tylko trzeba umieć cieszyć się ze zwykłych chwil w życiu i wprowadzić do nich ciut magii:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane: cieszyć się ze zwykłych chwil w życiu i wprowadzić do nich ciut magii :)
UsuńBombka faktycznie wyjątkowa, chyba nawet niepowtarzalna (przynajmniej ja póki co takiej nie widziałam) :) PS. Ale mi zrobiłaś smaka tymi piernikami! :)
OdpowiedzUsuńA ja zastanawiam się czy druga taka została stworzona :)
UsuńPozdrawiam :)
Faktycznie piękna. Taka delikatna, zimowa i bardzo urokliwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję, również w imieniu twórcy :)
UsuńPiękna bombka:) cudne są te "prawdziwe" a nie te pladtikowe, których wszędzie pełno.
OdpowiedzUsuńWitam ciepło i przed świątecznie :)
OdpowiedzUsuńJak co roku o tej porze miło Cię wspominam wyciągając na parapet domek-świeczkę i świecznik,wygrane w Twoim candy.
Wiesz i to jest takie moje " hygowanie ",takie małe a cieszy:)
Życzę Tobie i Twoim bliskim Wszystkiego hygee na te święta:)
Pozdrawiam BasiaJ:)