środa, 25 marca 2015

Na zająca


Witam serdecznie!

Zastanawiam się czy jest u Was zwyczaj dawania czegoś "na zająca"?
Oczywiście przy okazji Wielkanocy.
A może szukacie ukrytych w domu, ogrodzie jajek, prezentów?

W naszych stronach ograniczamy się do słodkich podarunków.
Czekoladowe kurczaki, zające, jajka ;)


Rozświetliłam monotonię wystroju żonkilami.
To jest dopiero energetyczny kolor!
Cieszę się, że coraz więcej sklepów ma w ofercie codziennie świeże, 
niedrogie kwiaty.
Dzięki temu z zakupów wracam z bukietem
Te są od G. :)


Zajączek od Ani, nie na zająca :)

W dodatku z mojego ulubionego sklepu Zara Home...


A tu niespodzianka dla mnie.
Chciałam mieć tą książkę, ale nie przypuszczałam, że tak szybko do mnie trafi!
Cukiernia Lidla.

Wiecie, jak bardzo lubię piec ciasta. Pięknie wydana, przystępne przepisy.
Sprawia, że od razu chcę się zabrać do roboty.
Idę więc zrobić gofry.
Pomyślcie tylko: kakaowe z kremem czekoladowym i bananami



Na Wielkanoc wypróbuję kolejne przepisy...




Pozdrawiam serdecznie i życzę ładnej pogody!

marta

29 komentarzy:

  1. Marta, jak wiosennie. :)
    Ja też mam w zwyczaju wracać z zakupów z kwiatami :) Uwielbiam, gdy w domu są cięte kwiaty w wazonie.
    Wczoraj kupiłam w mojej ulubionej kwiaciarni piękne białe róże. Ostatnio stały aż dwa tygodnie.

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez poluje na kksiązke Lidla ale w mojej miejsccowosci nie ma tego sklepu wiec brakuje mi 2 naklejek....

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam to szczęście,że dostałam ją w prezencie:))Mufinki bananowe z czekoladą-pycha! tarta cytrynowa również:))a cała reszta do wypróbowania:))nęci mnie sękacz:)))może na święta:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre z tych przysmaków robię w trochę innej wersji, ale jest dużo nowych rzeczy do wypróbowania :)
      pozdrawiam

      Usuń
  4. i mnie bardzo podoba się książka...piękne zdjęcia i przepisy,które nęcą:))aż żałuję ,że nie mam tej poprzedniej:((...jakie piękne krzesło-fotel!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna jest ta książka, niestety nie mam jej, ale miałam przyjemność obejrzeć :)
    Co do zajączkowych podarunków - w mojej rodzinie nie było takiej tradycji, jest dla mnie obca. Wiem, że u męża, dla dzieciaczków były słodkości pochowane w ogródku, ale nie udało mu się tego zaszczepić w naszej rodzince, mimo, że to takie miłe...
    Przepiękne wiosenne zdjęcia, te żonkile aż wychodzą z monitora :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szukanie prezentów w ogródku bardzo mi się podoba :)

      Usuń
  6. Bardzo lubię książki związane z gotowaniem czy pieczeniem, nawet jak nie wykorzystam do działania to choć pooglądam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu, gdzie taraz mieszkam jest zwyczaj obdarowywania bliskich duzymi jajkami- niespodziankami. Sa rowniez zrobione z gorzkiej czekolady i niektore maja nawet kilkadziesiat cm wysokosci. Co do prezentu w srodku- mozna pojsc do cukiernika z wlasnym upominkiem i poprosic o zamkniecie w czekoladowym jajku lub kupic juz gotowe w sklepie zawierajace niespodzianke ( zwykle bardzo tandetna :) ). Jest to wielka frajda dla dzieci, dla doroslych troche mniej, no chyba, ze w srodku znajdzie sie pierscionek z brylantem :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie na wiosne musi być żółto. Pięknie.
    My nie mamy żadnej tradycji podarunków czy poszukiwań.
    Za to wodą lejemy się na maksa
    A w tej książce przepadłam.....a tu post.... ale niedługo...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. My obdarowujemy każdego jakimś upominkowym słodyczem ;))
    Tak jakoś się przyjeło ;))
    Milego dnia życze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na książkę się nie załapałam, bo L jest mi nie po drodze, a szkoda, bo bardzo ją chciałam ;)) A zajączek oczywiście do nas przychodzi. Za moich czasów przychodził w Wielki Czwartek, a teraz przychodzi w Wielkanoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czwartek, przed Wielkanocą? Pierwsze słyszę...

      Usuń
  11. Odkąd mam dzieciaki tradycją stało się chowanie i szukanie "zająca":-) oczywiście są to słodkości pod postacią jajeczek i króliczków ale frajdę mamy wszysyc polecam:-) Książka super i przepisy mega. Ci co jej nie mają moga wszystkie przepisy znależć na stronie lidla:-) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dziećmi ta zabawa jest najfajniejsza :)
      Pozdrawiam Lussi

      Usuń
  12. U mnie nie ma tradycji żadnych podarków na ten czas.
    A Wielkanoc kojarzy mi sie właśnie między innymi z żółtym kolorem, więc jak dla mnie żonkile wyglądają świetnie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam żonkile! Aczkolwiek ostatnio u mnie częściej królują tulipany :) Książeczka też wpadła mi w ręce i muszę przyznać,że bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas też jest zwyczaj dawania tylko słodyczy i oczywiście szukanie koszyczków w gniazdach;)
    Książkę też posiadam i uważam że jest cudowna. Dużo w niej ciekawych przepisów i na pewno nie jeden z nich spróbuję.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie jest tradycja szukania prezencików od zajączka, ale synek jeszcze za malutki, muszę poczekać. Za to dziś piątek, startuje z dekoracjami wielkanocnymi i sieję rzeżuchę. U Ciebie pięknie :-) a ja teraz muszę wypróbować przepisy Ani Starmach :-) Serdeczności :-) Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam żonkile,to prawda ,że dodają energii nie tylko wnętrzom,u mnie nie było w rodzinnym domu zwyczaju "na zająca" ale pamiętamy o słodkich drobiazgach w mojej rodzince.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas!

Z nowym rokiem

                                                              Dzień dobry!     Stęskniłam się... za dłuższą myślą wyrażaną w tekstach ... do...