Na kolacji wigilijnej było 15 osób. Pierwszy raz występowałam w roli pani domu, więc upieczenie dwóch serników i bloku z żurawiną wydawało mi się szczytem moich możliwości. Od czego ma się jednak mamę i teściową :)
środa, 28 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z nowym rokiem
Dzień dobry! Stęskniłam się... za dłuższą myślą wyrażaną w tekstach ... do...
-
Witam jesiennie! Dzisiaj jest ta prawdziwa, z kapiącym deszczem, szarością za oknem i lekką nostalgią... Nieustannie próbuję rozświe...
-
Witam! Na tarasie miło płynie czas... szczególnie kiedy zrobiło się tu trochę porządku :) Zapraszam do obejrzenia. Nowo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za poświęcony czas!